To już tradycja, że Pat Metheny, jeden z najważniejszych muzyków-improwizatorów na świecie, przy okazji premier kolejnych swoich płyt właśnie w Warszawie spotyka się z dziennikarzami. Jest zawodowcem w każdym calu - także w relacjach z mediami. Mimo tego, że na pytania zaproszonych redaktorów odpowiadał już od ponad 6 godzin, gdy przyszła kolej na mnie, powitał mnie serdecznym uśmiechem, jak gdyby właśnie pierwszy raz miał okazję podzielić się z kimś swoimi przemyśleniami.
Telefon od Grzegorza Jarzyny musiał sprawić mu wiele radości. Choć niewiele wiemy na temat teatralnych preferencji jednej z największych osobowości muzycznych naszych czasów, bez wątpienia dźwiękowa ilustracja opowieści o Nosferatu musiała w głowie Johna Zorna dojrzewać już od dawna.
„Nie potrafiłbym zagrać standardowej jazzowej partii nawet gdyby ktoś przystawił mi pistolet do skroni” - wyznał kiedyś Marc Ribot, gitarzysta który swoim stylem w niczym nie przypominał klasyków jazzowej gitary jak Wes Montgomery, Jim Hall czy George Benson. Ribot przeznaczony był do innego rodzaju muzyki – troszkę pokracznej, opartej na dysonansach i „nie trafionych” dźwiękach. Nie mógł brzmieć jak Benson ale, jak sam dodaje „chyba nawet nie chciałbym”.
Execution Ground nie należy do kanonu jazzowego (ale dla mnie tak), lecz właściwie plącze się po jego dalekich obrzeżach. Jest jednym ze sztandarowych projektów Johna Zorna lat 90tych, złotego okresu jego nieprzerwanej i nieograniczonej wtedy inwencji muzycznej.
Nie jest to mój wywiad z Johnem Zornem, a tekst powstały w oparciu o moje notatki ze spotkania Zorna z fanami, w którym brałem udział. Po publikacji tego tekstu na moim blogu, jedna z uczestniczek spotkania nazwała mnie w komentarzach bezczelnym. Inny czytelnik, autor bloga http://john-zorn.blogspot.com przetłumaczył ten tekst na język francuski.
Prawykonanie symfonii inspirowanej wystawą stałą, premiera poematu muzycznego o życiu Mieczysława Wajnberga i inauguracja cyklu „Wajnberg@100”, kwartety smyczkowe Johna Zorna, premiera płyty „Polskie tango hebrajskie” – to tylko niektóre z wydarzeń drugiej edycji POLIN Music Festivalu. Trzydniowe muzyczne święto, w tym roku pod hasłem „Historia między dźwiękami”, odbędzie się między 15 a 17 lutego 2019 r.. Na scenie Muzeum POLIN wystąpią m.in. JACK Quartet, Michael Guttman, Linus Roth, Jing Zhao i orkiestra Sinfonia Varsovia pod batutą Marzeny Diakun.