„Z najgłębszym smutkiem, że Charlie Haden, urodzony 6 sierpnia 1937 roku w Shanandoah w stanie Iowa, zmarł po długiej chorobie o godzinie 10:11 czasu pacyficznego w Los Angeles. Ruth Cameron - jego żona i dzieci: Josh Haden, Tanya Haden, Rachel Haden i Petra Haden byli przy nim.” - wiadomość takiej treści przesłało wczoraj wydawnictwo ECM. Charles Edward Haden miał 76 lat. Przyczyną śmierci kontrabasisty były powikłania chorobie Heinego-Medina.
Maciej Karłowski i Kajetan Prochyra omawiają nowości płytowe w kontekście muzycznym jak i pozamuzycznym - o przyszłości wydawnictwa Blue Note i Robera Glaspera, o przeszłości Vijay'a Iyera i Henry'ego Threadgilla, a także o Charliem Hadenie, Hanku Jonesie i Roswellu Ruddzie. W audycji także zapowiedzi najciekawszych koncertów nadchodzącego tygodnia.
Ten album to drugi owoc współpracy kontrabasisty z legendarnym pianistą. W 1995 roku spotkali się, by nagrać płytę „Steal Away”, obsypaną (zupełnie słusznie) statuetkami Grammy. Materiał zarejestrowany na „Come Sunday” jest bardzo zbliżony do pierwszego krążka tego duetu. Charlie Haden, choć miał udział przy narodzinach free jazzu, od dłuższego czasu jest raczej stonowanym panem. Oddał się składaniu hołdu muzyce swojego dzieciństwa.
Słuchaliśmy już najnowszej płyty legend jazzu basisty Charlie Hadena i pianisty Hanka Jonesa zatytułowanej Come Sunday dzięki NPR.org. Już za moment będzie można posłuchać utworów na niej umieszczonych prosto z krążka, ponieważ 7 lutego pojawi się w ofercie sklepów muzycznych.
Po raz 30ty w nowojorskim Lincoln Center odbyło się wczoraj wręczenie nagród National Endovement of Arts. W tym wyróżnienie NEA Jazz Masters oraz czek na 25 tys.
NPR.org dba o to, abyśmy mogli dobrze zacząć tydzień, a tym razem także nowy rok! Na stronach tego amerykańskiego serwisu można już posłuchać albumu (nomen omen) "Come Sunday".
Nie będę udawał dwu rzeczy. Po pierwsze, że znam od podszewki twórczość Pieranunziego. Po drugie, że jestem wielbicielem fortapianowych, jazzowych triów. Podchodzę do tego typu muzyki - niestety - z nastawieniem: będzie źle, będzie tak, jak już było, nic nowego mnie nie spotka, nie urzeknie.