MZM

Autor: 
Piotr Wojdat
Miya Masaoka / Zeena Parkins / Myra Melford
Wydawca: 
Infrequent Seams
Data wydania: 
11.08.2017
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Miya Masaoka – 21-string Koto; Zeena Parkins – Electric Harp, Electronics; Myra Melford – Acoustic and Prepared Piano

Niełatwo pisze się o płytach, które przenoszą słuchacza w świat abstrakcyjnych dźwięków. Takich, gdzie eksperyment i dekonstrukcja tradycyjnych form kompozycji i improwizacji stanowią fundament zamysłu twórczego. Recenzent zazwyczaj stara się uporządkować fakty związane z wydawnictwem. Dąży też do tego, by słuchacz mógł z tekstu wywnioskować, z czym tak właściwie ma do czynienia. W przypadku “MZM” wszelkie słowa bledną w obliczu barwnego i wielowymiarowego sound artu, który zafundowały nam jedne z najoryginalniejszych postaci we współczesnej muzyce ponad stylistycznymi i formalnymi podziałami.

Opisywanie tych dziesięciu improwizowanych fragmentów, stanowiących zawartość “MZM”, mija się w moim odczuciu z celem. Trudno znaleźć tu jakiś punkt zaczepienia, czy ewidentne muzyczne inspiracje. Wolę myśleć o tej płycie jako o wypadkowej doświadczeń i umiejętności harfistki Zeeny Parkins (tym razem bez akordeonu), pianistki Myry Melford oraz artystki grającej na 21-strunowym koto, Miyi Masaoka. Muszę przyznać, że efekty współpracy pań w trio przykuwają uwagę i intrygują niemal na każdym kroku.

Nieco więcej przestrzeni nadaje elektronika, którą wykorzystuje w trakcie gry na elektrycznej harfie Zeena Parkins. Być może też Miya Masaoka przetwarza dźwięki tradycyjnego japońskiego instrumentu koto. Często korzysta z odpowiedniego oprogramowania, być może czyni to i tym razem. Myra Melford nie pozostaje partnerkom dłużna: preparuje dźwięki wydobywane z zewnętrznej, jak i wewnętrznej części fortepianu. Nie stroni jednak też od bardziej standardowym strojeń.

Co ciekawe: wszystko to składa się w przekonującą całość. Momentami możemy się poczuć jak w transie, gdy dźwięki rezonują ze zdwojoną siłą. Niekiedy elektryczna harfa pobrzmiewa trochę a’la gitara Mary Halvorson, a koto nadaje improwizacjom ludycznego wydźwięku, ale w nowoczesnym wydaniu. Trudno się o tej płycie pisze. Proszę mi jednak wierzyć, że odsłuch “MZM” to duża gratka dla poszukujących świeżych pomysłów w szeroko pojętej muzyce eksperymentalnej i spore wyzwanie dla muzycznych tradycjonalistów.
 

1. Red Spider; 2. Bug; 3. Saturn; 4. Eight-burst; 5. Retina; 6. Taurus; 7. Southern Owl; 8. Spiral; 9. Ant; 10. Rosette