The Epic

Autor: 
Piotr Wojdat
Kamasi Washington
Wydawca: 
Brainfeeder
Dystrybutor: 
Brainfeeder
Data wydania: 
05.05.2015
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Kamasi Washington — tenor saxophone, band leader, Miles Mosley — acoustic bass, Ronald Bruner, Jr. — drums, Tony Austin — drums, Thundercat — electric bass, Brandon Coleman — keyboards, Dwight Trible — lead vocals, Patrice Quinn — lead vocals, Leon Mobley — percussion, Cameron Graves — piano, Ryan Porter — trombone, Igmar Thomas — trumpet

Zamieszanie związane z osobą amerykańskiego saksofonisty Kamasiego Washingtona do złudzenia przypomina to, co kilka lat temu działo się z Kanadyjczykiem Colinem Stetsonem. Pomimo oczywistych różnic w zamysłach twórczych obu panów, nie sposób nie dostrzec, że obaj wyrośli niemal w okamgnieniu na znaczące postaci współczesnego jazzu. Obaj też zapukali do drzwi jazzowego światka, mając ze sobą bagaż doświadczeń wyniesiony ze współpracy z odmiennymi środowiskami artystycznymi.

Colin Stetson przed sukcesem “Judges” dał się poznać jako sideman w zespole Toma Watisa na wysokości “Blood Money” i “Alice” czy członek grupy Arcade Fire w trakcie ich tras koncertowych. Kamasi Washington, zanim wydał recenzowane przeze mnie dzieło, pojawił się u boku m.in. Herbiego Hancocka na zeszłorocznej płycie Flying Lotusa oraz “To Pimp A Butterfly” nowej nadziei hip hopu - Kendricka Lamara. Obaj zatem wyrośli na artystów, których ambicje okazały się dużo większe niż się tego początkowo spodziewano.

 

Dużym zaskoczeniem dla słuchaczy musi być już fakt, że muzyk współtworzący ważne albumy, ale pozostający niejako w cieniu sławnych kolegów, decyduje się na wydanie debiutanckiego materiału, trwającego łącznie prawie… trzy godziny. Dodatkowo na “The Epic” występuje dwóch perkusistów, dwóch kontrabasistów, rozbudowany chór oraz nie mniej skromna sekcja smyczkowa. Mamy jeszcze fortepian, instrumenty dęte oraz popisy wokalne, co w ogólnym rozrachunku sprawia, że trudno nie być pod wrażeniem tego ogromnego przedsięwzięcia.

W takich przypadkach jak ten istnieje jednak duże ryzyko poniesienia spektakularnej klęski już na starcie. Nawet najlepszy scenariusz i najlepsi muzycy nie są gwarantem powodzenia wspólnej akcji. Kamasi Washington wychodzi jednak z tego wszystkiego obronną ręką. Jego dzieło jak na dłoni ukazuje różne wątki obecne w czarnej muzyce i jazzie od wielu, wielu lat. Łączy ogień z wodą, ale robi to tak, że mimo wszystko zachowuje spójność przekazu.

 

W “Re Run” wygrywa na saksofonie free jazzowe solo, w “The Rhythm Changes” z kolei uwodzi soulową melodyką, a w otwierającym “The Change Of The Guard” trzyma nas w napięciu godnym mistrzów muzyki filmowej. Przy tym wszystkim zaskakuje wyobraźnią, obeznaniem w twórczości legend jazzu (od Sandersa po Hancocka) oraz wyrazistością.

“The Epic” to dzieło monumentalne. Zarówno pod względem rozmachu kompozycji, grona zaangażowanych w nie muzyków, jak i ogromnych ambicji jego autora. Wreszcie: to bardzo udane muzyczne kompendium, które ukazuje jazz jako tętniącą życiem i mającą swoją intrygującą historię formę wypowiedzi.

 

The Epic Vol.1: The Plan: 1.Change of the Guard 12:16, 2. Askim 12:35, 3. Isabelle 12:13, 4. Final Thought 6:32, 5. The Next Step 14:49, 6. The Rhythm Changes 7:44The Epic Vol.2: The Glorious Tale: 1. Miss Understanding 8:46, 2. Leroy and Lanisha 9:24, 3. Re Run 8:20, 4. Seven Prayers 7:36, 5. Henrietta Our Hero 7:14, 6. The Magnificent 7 12:46The Epic Vol.3: The Historic Repetition: 1. Re Run Home 14:06, 2. Cherokee 8:14, 3. Clair de Lune 11:08, 4. Malcolm’s Theme 8:41, 5. The Message 11:09