Mówisz Andrea Centazzo myślisz ICTUS

Autor: 
Andrzej Nowak (Trybuna Musiki Spontanicznej)
Zdjęcie: 
Autor zdjęcia: 
mat. promocyjne

The Creative Label for Creative Music. The ICTUS, not simple story

Those were years of great enthusiasm, when improvised music had a political meaning and musicians felt the need to break away from the usual production business and manage their own concerts and recordings.

Wielkie rzeczy dzieją się niekiedy z potrzeby chwili. Andrea Centazzo, włoski perkusista, perkusjonalista, operator urządzeń elektronicznych, improwizator i kompozytor obszedł ziemię wzdłuż równika i południka zerowego, zajrzał na bezkresne pola obu kół podbiegunowych, ale nie znalazł wydawcy dla nagrań duetowych, jakie poczynił z legendą amerykańskiego saksofonu, Steve’em Lacy. Nagranie Clangs być może zaległoby na tysiąclecia w szufladzie domowej komody, gdy nie szczypta szaleństwa, jaka pojawiła się w głowie artysty. Otóż w kwietniu 1976 roku, wspólnie z żoną Carlą Luigi, postanowił założyć własne wydawnictwo płytowe.

W dziejach nowoczesnej cywilizacji był to zapewne drugi taki przypadek, po trójce szalonych Anglików, którzy kilka lat wcześniej powołali do życia pierwszy prywatny, w pełni niezależny artystycznie label. Evan Parker, Derek Bailey i Tony Oxley nazwali swą inicjatywę Incus. Wydawnictwo Andrei przyjęło nazwę własną Ictus. I tak, od momentu obu tych zdarzeń, historia muzyki kreatywnej nie była już taka sama.

Początki były niezwykle trudne. Przynajmniej te w wersji włoskiej. Tamtejsze tłocznie nie chciały przyjmować zleceń od osób prywatnych. Jeśli już zdecydowały się na taki mezalians, problemem nie do przejścia stawał się niski nakład, na jaki stać było prywatnego wydawcę. Jeśli i ten problem dało się ostatecznie pokonać, tłoczna realizowała zlecenie radykalnie ograniczając koszty, co skutkowało złą lub bardzo słabą jakością tłoczenia. O problemach z finasowaniem produkcji płyt z niezależną, awangardową, definitywnie niszową muzyką nie będziemy wspominać, bo miejsca w tym wspaniałym boxie, jaki masz w ręku, Drogi Słuchaczu, nie starczyłoby na opis wszystkich zagadnień w tym obszarze.  

Centazzo i Luigi byli jednak wytrwali i szalony proces edytorski prowadzili przez długie siedem lat. Zaprzestali z tysiąca powodów, których nie warto tu wymieniać.

Sama inicjatywa Ictus stała się na skromnym rynku muzyki kreatywnej niemal z miejsca znana i hołubiona przez artystów. W trakcie rzeczonych lat w katalogu wydawnictwa pojawiły się znamienite nazwiska sceny jazzowej i improwizowanej z całego świata, poczynając od artystycznego sprawcy całego zamieszania, Steve’a Lacy. Druga stronę Atlantyku reprezentowali m.in. Kent Carter, Alvin Curran, Bruce Ackley, Larry Ochs, Jon Raskin, Andrew Voigt (zatem ROVA Saxophone Quartet w oryginalnym składzie), John Carter, Vinny Golia, Ladonna Smith, Eugene Chadbourne, Jack Wright, John Zorn, Tom Cora, Lester Bowie, czy Anthony Coleman. Reprezentacja Starego Kontynentu była niemniej efektowna – Evan Parker, Derek Bailey, Lol Coxhill, Tony Oxley, Carlos Zingaro, Theo Jörgensmann, Melvyn Poore, Franz Koglmann, czy Giancarlo Schiaffini. Do tej śmietanki improwizatorów trzeba jeszcze dodać japońskiego trębacza Toshinori Kondo.

W każdym nagraniu pojawiał się, co oczywiste, sam Andrea Centazzo – poprzez duety, tria, kwartety, kwintety, aż po większe formacje niesione mocą jego kreatywności, choćby Andrea Centazzo’ Mitteleuropa Orchestra, formacja złożona głównie z muzyków włoskich. Na albumach Ictus znalazły się rejestracje studyjne i koncertowe z całego świata – z wielu miast włoskich, amerykańskich, czy też brytyjskich. Na płytach słyszymy akustyczny post-jazz, swobodne improwizacje, nagrania elektroakustyczne, a także różne formy kompozycji w ramach szeroko rozumianej muzyki współczesnej. Brak ograniczeń stylistycznych i formalnych, to ogromna siła ictusowych albumów wydanych w latach 1977-1983.

Po zawieszeniu (wtedy zakończeniu) działalności wydawniczej pod szyldem Ictus Centazzo skoncentrował się na swojej drugiej pasji życiowej – kręceniu filmów video i nagrywaniu muzyki filmowej. Na początku kolejnej dekady osiadł ostatecznie w Kalifornii i tam, po kilku kolejnych latach, wrócił do wydawniczego procederu, doprowadzając do reedycji kilku albumów z lat 70. na nośnikach CD. Niestety jego partner w tym dziele okazał się na tyle niesolidny, iż inicjatywa reanimacji wydawnictwa pod koniec ubiegłego stulecia okazała się nieudana. Ictus na stale wrócił do świata żywych dopiero w kolejnej dekadzie, a momentem kulminacyjnym były odchody 30-lecia labelu i wydanie efektownego, dwunastopłytowego boxu CD Ictus Records' 30th Anniversary Collection, który przypomniał wszystkie najważniejsze albumy z lat 1977-83.

***

Rocznicowe wydawnictwo, to prawdziwa perła w katalogu Ictusa. Nie dość, że zawiera wszystkie najważniejsze nagraniach w historii labelu, to jeszcze doposażony został w poprawiony dźwięk, kilka uzupełniających utworów, które nie zmieściły się na oryginalnych winylach, a także w znaczący sposób uporządkował sesjografię wydawnictwa. Boxu nie może nie otwierać nagranie Clangs, dzięki któremu w ogóle powstał Ictus. W zestawie odnajdujemy także inne sesje Centazzo z Lacy ’m – duet Tao z roku 1984 (dysk jedenasty zawiera także nagrania z 1976) oraz trio In Concert z kontrabasistą Kentem Carterem (dysk trzeci, sesja z roku 1976). Dyski drugi i czwarty, to niewątpliwie crème de la crème wydawnictwa – na tym pierwszym odnajdujemy duet z Derekiem Baileyem na gitarze (Drops z roku 1977), na drugim elektroakustyczne trio z Evanem Parkerem na saksofonach i Alvinem Curranem na elektronice, fortepianie i trąbce (dodajmy, iż Centazzo także korzysta tu z oprzyrządowania elektronicznego). Ta druga płyta zwie się In Real Time i zawiera rejestracje koncertowe z roku 1977.

Piąty dysk zwie się The Bay i zawiera nagrania Andrei z ROVA Saxophone Quartet (rejestracja z Kalifornii, z roku 1978). Płyta szósta The US Concerts zgodnie z nazwą kontynuuje nagrania pochodzące z tamtej strony Oceanu Atlantyckiego. Konsumuje siedem nagrań koncertowych z lat 1977-78, poczynionych w różnych miastach Stanów Zjednoczonych. W gronie współpracowników m.in. klarnecista John Carter, wiolonczelista Tom Cora, saksofonista Vinny Golia, trębacz Toshinori Kondo, czy gitarzysta Eugene Chadbourne. Na płycie siódmej pomieszczono kolejne nagrania z USA, zatytułowane The NY Tapes i zawierające dokumentację fonograficzną jednego dnia koncertowego z listopada 1978 roku. Pośród partnerów, poza wymienionymi na dysku poprzednim, także saksofonista John Zorn i Polly Bradfield na skrzypcach. Blok amerykańskich nagrań wyczerpuje część dysku dziesiątego Back To The Future, który wyjątkowo zawiera rejestracje współczesne, dokonane w Nowym Jorku w roku 2005, w składzie Andrea Centazzo, Anthony Coleman (piano) i Marco Capelli (gitara). Pozostałe nagrania tego dysku powstały w Bolonii i Londynie (lata 1979-80), ale partnerami Centazzo są także muzycy amerykańscy – gitarzysta Davey Williams oraz skrzypek Ladonna Smith.

Dysk siódmy, to Doctor Faustus, nagrania pochodzące z lat 1980-83, zarejestrowane przez Andrea Centazzo’ Mitteleuropa Orchestra. Centazzo występuje tu w roli kompozytora i dyrygenta. Z kolei Thirty Years From Monday, nagrania zawarte na ósmym dysku, to zbiór improwizatorskich, duetowych perełek powstałych z udziałem Alvina Currana na elektronice, pianie i trąbce, Carlosa Zingaro na skrzypcach, Lola Cohxilla na saksofonie i Gianluigiego Trovesiego na klarnetach i saksofonach. Nagranie pierwszego duetu pochodzi z roku 1977, pozostałe z roku 1983. Box wieńczy album Rebels, Travelers & Improvisers, zawierający różne nagrania z udziałem amerykańskich i europejskich muzyków. Trio, kilka kwartetów i sekstet realizują się tu zarówno w muzyce w pełni improwizowanej, jak i w kompozycjach. Pośród partnerów Andrei powracają Alvin Curran, Evan Parker, Lol Coxhill i Giancarlo Schiaffini, a debiutują w boxie perkusista Tony Oxley, klarnecista Theo Jörgensmann, tubista Melvyn Poore, trębacz Franz Koglmann, pianiści John Fisher i Martin Joseph, saksofonista i flecista Eugenio Colombo, wreszcie trębacz Lester Bowie. Nagrania pochodzą z lat 1977 i 1983, a zarejestrowano je we Włoszech i Austrii. 

***

W kolejnych latach nowego wieku Centazzo w reaktywowanym już na stałe Ictusie wydawał sporo własnej muzyki, na ogół filmowej, a umieszczał ją na płytach kompaktowych zapakowanych w prostokątne pudełka typowe dla płyt DVD. Znajdujemy pośród tej serii albumów edytorską perełkę, improwizujące trio Andrea Centazzo/ Toshinori Kondo/ Eugene Chadbourne. Nagranie The Warriors pochodzi z roku 1979.

Trzydziesta piąta rocznica powstania Ictusa świętowana była w Nowym Jorku, w klubie The Stone Johna Zorna, wiosną 2012 roku. Przy okazji festiwalu ukazał się jednopłytowy zestaw przypominający najważniejsze dokonania labelu Ictus Records 35th Anniversary Collection, a fonograficzna dokumentacja festiwalowych improwizacji zawarta została na wydawnictwach CD-R Ictus Nights @The Stone – Anthology. Mniej więcej w tym samym okresie Andrea upubliczniał także albumy z własnymi nagraniami muzyki kameralnej i world music, nie stroniąc wszakże od inicjatyw związanych z muzyką improwizowaną, czego dowodem duet z gitarzystą Elliotem Sharpem zatytułowany Snowplow.

Niezależnie od bieżących inicjatyw koncertowych i wydawniczych Andrea nieustannie przeszukiwał (i zapewne czyni to nadal) włoskie archiwa Ictusa. Znalazł w nich m.in. dodatkowe nagrania z już wydanych sesji ze Steve’em Lacy (album Scraps), a także upublicznił - po raz pierwszy - rejestracje duetowe z Evanem Parkerem na albumie zatytułowanym 71977 (improwizacje koncertowe i studyjne z roku 1977).

Pod koniec drugiej dekady tego wieku wrócił do zdecydowanie częstszych rejestracji i nagrań muzyki improwizowanej, prowadzonych na ogół w zacnym gronie swoich włoskich i międzynarodowych przyjaciół ze sceny free jazz/ free impro. W katalogu Ictusa te chwile pięknie dokumentują albumy takie, jak Dark Noise (z Giancarlo Schiaffinim), Stolen Monet (z Marylin Crispell), Casa Maruda (z Vasco Trillą), The WKCR Session (ze Steve’em Swellem i Anthony Colemanem), czy też Orbits (z Harri Sjöströmem, Sergio Armarolim i Giancarlo Schiaffinim). Jednocześnie Centazzo kontynuował reedycje nagrań najstarszych, zarówno na płytach CD, jak i winylach, a nawet kasetach.

Lata nam najbliższe, to kolejna rocznicowa impreza festiwalowa. Świętowanie 45-lecia Ictusa miało miejsce w Mediolanie w lipcu 2022 roku i na czterodniowym festiwalu zgromadziło kwiat improwizujących muzyków z całego świata. Kto został na ów festiwal zaproszony, wiecie już doskonale, albowiem, jeśli czytacie te słowa, oznacza to, że posiadacie wielopłytową dokumentację tego wyjątkowego wydarzenia artystycznego.