Sons of Kemet

Your Queen is a Reptile

W siłowym dążeniu do stworzenia wiecznie pożądanej nowej jakości w muzyce wielu twórców zapędza się w bardzo odległe rejony, tymczasem najskuteczniejszą metodą często okazuje się zwrócenie się do wewnątrz i spojrzenie wstecz. To twórcze nawiązanie do własnych korzeni kulturowych w wielu wypadkach owocuje powstaniem muzyki prawdziwie świeżej i interesującej, zwłaszcza, gdy za rzecz biorą się twórcy tak kreatywni, jak Shabaka Hutchings.

Sons of Kemet i Cécile McLorin Salvant na Festiwalu Jazz Jantar

Pierwszy z dwóch weekendów koncertowych Festiwalu Jazz Jantar ledwie się rozpoczął, a już mieliśmy do czynienia z występami, które na długo zapamiętają nawet stali bywalcy gdańskiego Żaka. Występami stylistycznie różniącymi się tak bardzo, jak to tylko możliwe, a które łączyła jedna podstawowa kwestia. Otóż - zagrali artyści znakomici, o potężnej świadomości własnych korzeni, a przy tym będący „pierwszej świeżości”. I to nie tylko dlatego, że są znani w Europie i na świecie, a w Polsce widziani byli dotąd nieczęsto lub zgoła wcale.

Lest We Forget What We Came Here To Do

Groove ściele się gęsto. Saksofon na zmianę z klarnetem, tuba i dwie perkusje. Składniki wymieszać zgodnie z tradycją najlepszych jazzowych, funkowych, rootsowych mistrzów. W ten sposób powstaje muzyka, od której robi się cieplej, weselej - lepiej. Sons of Kemet - brytyjski kwartet pod wodzą Shabaki Hutchingsa realizuje te zalecenia znakomicie - dodając przy tym swojej muzyce głębszego znaczenia. 6 listopada zespół wystąpi w Gdańsku w ramach festiwalu Jazz Jantar. Pod koniec września do sklepów trafiła ich druga płyta.

Jazz ART 2013 - Sons Of Kemet

Gdy publiczność jeszcze pozostawała pod wrażeniem występu, który właśnie się zakończył, ja sam (oraz wszyscy ci, którzy mieli w planach na wtorkowy wieczór osobisty kontakt z młodym, nowoczesnym jazzem z Wysp Brytyjskich) pośpieszyłem w kierunku Jazz Clubu Hipnoza, by zająć odpowiednie miejsce przed sceną.