ACT Music

Esbjorn Svensson - człowiek z Vesteras

Vesteras – jak na szwedzkie realia całkiem spore miasto. Ponad 130 tys. mieszkańców to nie przelewki. Przy okazji jedno z najstarszych w Europie Północnej. Tam powstała pierwsza szwedzka elektrownia wybudowana przez słynny energetyczny koncern ABB. Tam też, przed siedmioma bez mała dekadami, Erling Peerson zakładał swój pierwszy sklep odzieżowy, Hennes, będący protoplastą bodaj największego koncernu odzieżowego Hennes&Mauritz (H&M), ubierającego dziś miliony ludzi na całym świecie.

Bird Calls

Rudresh Mahanthappa znany jest z tego, że o swoich korzeniach opowiada z dużą ochotą. Czynił to już wielokrotnie, włączając elementy tradycyjnej muzyki południowych Indii w wiele spośród płyt, które dotychczas pod jego nazwiskiem się ukazały. Nie inaczej sprawa się miała z jego poprzednimi nagraniami wydanymi pod szyldem wytwórni ACT – Samdhi oraz Gamak. Tytuł najnowszej płyty z tej serii nie brzmi już co prawda egzotycznie, ale też o innego rodzaju korzenie tym razem chodzi.

Nie myślę o stylu - rozmowa z Larsem Danielssonem

Maciej Karłowski: tytuł Twojej płyty, ‘Liberetto’, w naturalny sposób przywodzi na myśl słowo libretto i budzi skojarzenia z muzyką operową. Czy chcesz w ten sposób zwrócić uwagę na związki Twojej nowej muzyki z klasyką? Czy może ‘Liberetto’ ma zupełnie inne znaczenie?

Lars Danielsson: ‘Liberetto’ jest dla mnie kontynuacją moich poprzednich albumów: ‘Libera me’ i ‘Tarantella’. To także trochę taka zabawa słowem.

MK: Członkami Twojego nowego zespołu są muzycy, których dobrze znamy: Brytyjczyk John Paricelli, Magnus Ostrom (ex E.S.T). Są w tym gronie jednak twórcy mniej znani w Polsce: norweski trębacz Arve Henriksen oraz pianista Tigran. Opowiedz proszę, jeśli możesz, jak najobszerniej o tym, jak ich poznałeś. Co zadecydowało, że postanowiłeś właśnie z nimi współtworzyć swój nowy band?

Adam Bałdych - sukces to sytuacja, w której możesz naprawdę robić to, czego pragniesz

Niezwykła wrażliwość, niecodzienny talent i niepohamowany apetyt na ciężką pracę. Ten krótki, aczkolwiek treściwy opis odnosi się do jednego z najwybitniejszych polskich muzyków jazzowych. O stosunku do tradycji, potrzebie tworzenia w zgodzie z duchem czasu, zaletach grania w duecie oraz o tym, że w muzyce wszyscy powinni być równi, Adam Bałdych opowiedział redakcji Jazzarium na kilka dni przed premierą albumu "The New Tradition", nagranego w duecie z pochodzącym z Izraela, znakomitym pianistą Yaronem Hermanem.

Bird Calls

Rudresh Mahanthappa znany jest z tego, że o swoich korzeniach opowiada z dużą ochotą. Czynił to już wielokrotnie, włączając elementy tradycyjnej muzyki południowych Indii w wiele spośród płyt, które dotychczas pod jego nazwiskiem się ukazały. Nie inaczej sprawa się miała z jego poprzednimi nagraniami wydanymi pod szyldem wytwórni ACT – Samdhi oraz Gamak. Tytuł najnowszej płyty z tej serii nie brzmi już co prawda egzotycznie, ale też o innego rodzaju korzenie tym razem chodzi.

Live In Concert

Gdyby ten koncert był grany w lato na miejskim rynku, bawiłbym się setnie. Gdy słucham takiego grania z płyty, zastanawiam się, kiedy się skończy i będę mógł włączyć coś ciekawszego. Mówiąc krótko – płyta jest zawodem, ale i nie zaskakuje w obliczu innych, wydawanych przez ACT Music albumów. Dokąd zmierza ten label?

The New Tradition

Nowa tradycja. "Nasza tradycja" - chciałoby się rzec, z perspektywy słuchacza. Wsparta na tak wielu fundamentach, że aż trudno uwierzyć w gruntowne jej przestudiowanie i przeżycie przez muzyków.  Talent i wrażliwość duetu Bałdych & Herman sprawiają jednak, że zasłuchujemy się bez pamięci.

Adam Bałdych & Yaron Herman w radiowej Trójce - nowa tradycja czy układanka młodzieńczych fascynacji?

No i oto mamy na płytowym rynku „The New Tradition” - najnowszy album Adama Bałdycha – młodego skrzypka, który w Polsce i Europie zdobywa sobie coraz większą popularność i z sukcesami buduje pozycję. Mamy go od wczoraj i jak przystało na premierę uświetnił ją koncert promującym materiał pomieszczony na płycie.

Jazz Jantar: Adam Bałdych - Na granicy ciszy

10 listopada Adam Bałdych wystąpi na festiwalu Jazz Jantar wspólnie z kwartetem fińskiego pianisty Iiro Rantali. W ubiegłym tygodniu w towarzystwie pianisty oraz, widocznych na zdjęciu, wiolonczelistki Asji Valcic i producenta, szefa wytwórni ACT Siggi'ego Locha wszedł do studia by nagrać album jako Iiro Rantala String Trio. Na wydanie, także pod szyldem ACTu czeka duetowy album Bałdycha z izraelskim pianistą Yaronem Hermanem. 18 października skrzypek zdobył także główną nagrodę - artysty roku - przyznawanej przez Stowarzyszenie Jazzowe Melomani.

Jestem dumny ze swojej słowiańskości - rozmowa z Adamem Bałdychem

Adam Bałdych - młody skrzypek i kompozytor. Krytycy prześcigają się w chwaleniu jego techniki, słuchaczy rozpala ekspresja, z jaką gra. Wygląda na to, że dziś mamy czas Adama Bałdych, tym bardziej, że zaledwie przed dwoma miesiącami na rynek jego najnowsza płyta "Immaginary Room" bedąca jednocześnie jego debiutem w barwach ACT Music. Jutro w Novym Kinie Praha będzie można usłyszeć go na żywo.

Adam jesteś w trakcie press touru, związanego z Twoją najnowszą płytą „Imaginary Room”, jakiego pytania jeszcze do tej pory ci nie zadali dziennikarze?

Strony