Ray Charles

Po prostu Quincy Jones.

„Byliśmy najlepszym zespołem na świecie a dosłownie głodowaliśmy. Wtedy zrozumiałem, że jest 'muzyka' i jest 'przemysł muzyczny'. Wiedziałem, że jeśli mam przetrwać, muszę nauczyć się rozpoznawać różnicę między nimi”.

Tak naprawdę to była tylko jedna prawdziwa wokalistka jazzowa. Betty Carter.

„Tak naprawdę to była tylko jedna prawdziwa wokalistka jazzowa. To Betty Carter.” – to zdanie wypowiedziane przez Carmen McRae jest oczywiście bardzo przesadzoną opinią jednak daje wyraz temu, jak wielkim szacunkiem muzycy darzyli tę wokalistkę i jak istotną postacią w historii muzyki jazzowej jest Betty Carter.

Clint Eastwood - niekulawy znawca jazzu. Dziś kończy 91 lat!

Znamy i kochamy go wszyscy. No, niemal wszyscy. Znamy go jako bezwzględnego inspektora Harry’ego Callahana, tajemniczego rewolwerowca z Dzikiego Zachodu czy trenera bokserskiego. Znamy go z takich filmów jak „Brudny Harry”, „Dobry, zły i brzydki” czy „Za wszelką cenę”. Znamy go również jako reżysera takich filmów jak „Bez przebaczenia”, „Co się wydarzyło w Madison County” a ostatnio „J. Edgar”. Clint Eastwood – i wiadomo o co chodzi. Chodzi o twardziela, policjanta bez zahamowani, mściciela-rewolwerowca, autora prośby: „Make my day, punk!”.

Warner Original Album Series: Ray Charles

Słowem, które najbardziej narzuca się przy okazji tej kolekcji nagrań wielkiego pianisty jest „geniusz”. Są ku temu wszelkie powody. Po pierwsze, warnerowski box pięciu płyt Raya Charlesa skałada się z albumów: „Genius + Soul = Jazz”, „The Genius After Hours”, „Genius Sings The Blues”, „The Genius Hits The Road” oraz „The Genius Of Ray Charles”. Łatwo zauważyć, że pewien element się powtarza. Opinia geniusza przywarła do Charlesa nie bez powodu.

Ahmet Ertegun - człowiek, który stworzył Atlantic Records

Dzisiaj, 31 lipca świat obchodzi urodziny Ahmeta Erteguna - jednej z najważniejszych postaci w nowoczesnej muzyce rozrywkowej. Kto wie, bez niego być może nie byłoby Raya Charlesa, Led Zeppelin, Charlesa Mingusa czy Johna Coltrane'a takimi jakmi ich pamiętamy i jacy tworzyli historię muzyki? Z pewnością jednak nie byłoby Atlantic Records!

What'd I Say

Brakowało dwunastu minut do zakończenia setu i wypełnienia kontraktu. Ray Charles ze swoim zespołem grał koncert w Brownsville w Pennsylvanii, był grudzień 1958 roku. No i zostało jeszcze te przeklęte dwanaście minut. Choć było już późno w nocy i wszyscy muzycy byli potwornie zmęczeni, trzeba było ten czas wypełnić, jak zobowiązywała do tego umowa. Ray odwrócił się i krzyknął do swojego żeńskiego chórku – Raelettes - „Pobawię się trochę, a wy spróbujcie się po prostu włączyć”.

Blue Room

Kiedy Ray Charles wydawał w 1962 roku płyty dwa woluminy „Modern Sound in Country and Western Music” to była to rewolucja. Bożyszcze czarnej społeczności z utworami białej Ameryki i sekcjami smyczkowymi napisanymi jakby na zlecenie z Hollywood. To się w ówczesnych głowach, ani czarnych, ani białych zbytnio nie mieściło. Ale to było ponad pół wieku temu.

Directions in Music Nights na 16-lecie Harris Piano Jazz Bar – muzyka Elvina Jonesa i Stana Getza

Directions in Music to bez wątpienia jedno z najciekawszych wydarzeń ostatnich lat na krakowskiej scenie jazzowej.  Po dłuższej przerwie Paweł Kaczmarczyk powrócił ze swoim cyklem koncertów, podczas których w towarzystwie wybitnych polskich muzyków przedstawia twórczość jazzowych legend. 16-lecie kultowego krakowskiego  klubu Harris Piano Jazz Bar utalentowany krakowski pianista uczcił przypominając słuchaczom repertuar Elvina Jonesa i Stana Getza.

Directions in Music: Ray Charles w Harris Piano Jazz Bar

Muzyka legendy soulu i bluesa – Raya Charlesa rozbrzmiewała w piątkowy wieczór w krakowskim Harris Piano Jazz Bar. Kolejną odsłonę swojego autorskiego projektu Directions in Music zaprezentował wraz ze swoim zespołem (Maciej Adamczak – kontrabas, Dawid Fortuna – perkusja) utalentowany krakowski pianista Paweł Kaczmarczyk.

First Impulse: The Creed Taylor Collection, 50th Anniversary

O samej muzyce napisano już chyba wszystko, co można było. Sześć pierwszych płyt z katalogu wytwórni Impulse, z roku 1961. to absolutny kanon i nie wyobrażam sobie pisania czy, jeszcze gorzej, oceniania ich. Jak ocenić „Africa/Brass” Coltrane'a, „Out Of The Cool” Gila Evansa czy wspaniałe spotkanie po latach Kaia Winginda i J. J. Johnsona na płycie „The Great Kai & J.J.” To trochę tak, jak oceniać Biblię – jest i tyle.

Strony