Zbigniew Seifert

Charlie Mariano@100 - nieustanna ewolucja.

Wyglądem przypominał nieco Ludwiga van Beethovena. Śladem klasyka – w swojej długiej karierze mieszał style, grając niezależnie od aktualnych trendów, rozszerzał muzyczne tendencje danej epoki. Wachlarz jego stylistyki jest bardzo szeroki: Od mainstreamu, poprzez jazz rocka, aż po free. Charlie Mariano obchodziłby dziś swoje 99 urodziny. Odszedł osiem lat temu, przegrywając nierówną walkę z rakiem. Pozostawił po sobie muzykę bezgraniczną, nieustannie ewoluującą, a więc aktualną i niewygasłą.

Jack DeJohnette - pięć dekad wielkiego bębnienia. Dziś 82 urodziny Jacka Dejohnette'a

Zanim Jack DeJohnette został jednym z ważniejszych i bardziej pomysłowych perkusistów w historii muzyki jazzowej, był utalentowanym pianistą. I być może to młodzieńcze doświadczenie leży u podstaw jego późniejszej wielkości - DeJohnette jest perkusistą niezwykle innowacyjnym, lirycznym i przywiązującym uwagę do tego, co dzieje się dookoła jego samego. Przypomina pod tym względem Arta Blakeya i Elvina Jonesa. Doskonale reaguje na tworzoną przez pozostałych kolegów muzykę, sam stając się nie jedynie metronomem a pełnoprawnym instrumentem w zespole.

Tomasz Stańko w 82 rocznicę urodzin

Jeszcze trzy lata temu składaliśmy mu najlepsze życzenia, choć, jak sam twierdził, urodzin nie obchodził. Niespołna trzy tygodnie później dowiedzieliśmy się, że nie będziemy mieli już więcej takiej okazji. Dziś Tomasz Stańko - człowiek, który dla wielu, był symbolem polskiego jazzu i jego najjaśniejszą gwiazdą, kończyłby 81 lat. 

Człowiek, skrzypek, legenda. Zbigniew Seifert!

Zbigniew Seifert. Los odebrał go światu przedwcześnie, siłą wpychając w ramiona straszliwej, nieuleczalnej choroby, która metodycznie, kawałek po kawałku gasiła jedną z największych indywidualności muzyki jazzowej – nie tylko w Polsce, ale w ogóle. Bitwę z nowotworem Seifert przegrał, ale walkę podjął dzielnie, w pełnej świadomości skutków. To była niewątpliwie najcięższa próba, jakiej został poddany.

Tomasz Stańko Quintet - Wooden Music I - Tajemnicza, drewniana muzyka odkryta po 50-ciu latach

Wydaje się, że polski jazz to temat znany na wylot. Dziesiątki wybitnych albumów, biografie mistrzów, setki artykułów. Okazuje się jednak, że ciągle można znaleźć muzykę, która czeka latami na jej odkrycie. W 80 urodziny Tomasza Stańko, Astigmatic Records przedstawia  pierwszą część Wooden Music konceptualnego projektu mistrza i jego legendarnego kwintetu, który przeleżał w archiwach Radio Bremen równe 50 lat.

Glen Moore – moje życie to Oregon

Marzec 2015 przyniósł smutne wieści dla fanów legendarnego Oregonu. Współzałożyciel i serce kompozycyjne grupy – Glen Moore odszedł z zespołu. Przez ostatnie 45 lat, stanowił tam nie tylko trzon sekcji rytmicznej. Był także źródłem muzycznego zespolenia i przyjaznej atmosfery w zespole. Fani są zgodni: nieważne kto go zastąpi, Oregon nie będzie już tym samym zespołem. Dziś, ten nieprzewidywalny, ceniony i niezapomniany kontrabasista kończy 76 lat. Dlaczego Glen Moore jest niezastąpiony?

To była bomba! - koncert galowy konkursu im. Seiferta

Galowy koncert II Międzynarodowego Jazzowego Konkursu Skrzypcowego im. Zbigniewa Seiferta na scenie krakowskiej „Mangghi”, wśród niemal dwudziestu mężczyzn, rozpoczęła  kobieta. „Woman of the light” - zupełnie nowa kompozycja Nikoli Kołodziejczyka zainspirowanego oczywiście utworem „Man of the light” Zbigniewa Seiferta.

Gorący finał konkursu Zbigniewa Seiferta

Gdy miejsce, czas, ludzie, myśli i emocje połączą się w jeden razem wytańczony gorący rytm prawdziwych przeżyć, a od muzyków popłynie do publiczności ich muzyczna wrażliwość tak, że pozostawią w nas część siebie, zbyt często powtarzany frazes, że nie ma ludzi niezastąpionych, po raz kolejny straci swą ważność.

Seifert Competition Tour - Wirtuozi i Kompozytorzy

Sławne Studio S5  Radia Kraków. Na scenie pierwszy skrzypek. Stanisław Słowiński. Gra solo    wirtuozowski początek „Evening Psalm” Zbigniewa Seiferta. Patrzę na ten obraz i nagle przechodzą po mnie ciarki.

Direction In Music - Zbigniew Seifert - Coś więcej, niż tylko muzyka

Z okazji osiemnastki krakowskiego Harrisa zagrał w nim przedwczoraj utwory Zbigniewa Seiferta Mateusz Smoczyński. Towarzyszył mu legendarny, jak powiedział o nim Paweł Kaczmarczyk, Vitold Rek, wspomniany pianista oraz Krzysztof Dziedzic. Koncert wpisał się nie tylko w naszą pamięć, jako świetny, ale także w trzecią edycję „Directions in Music Nights”, z której przed nami jeszcze jedno spotkanie.

Strony