Verve

Joe Henderson - wielki jazzman w wielkim cieniu

Pierwszym, co zrobił dwudziestoletni Joe Henderson, po zwolnieniu z armii Stanów Zjednoczonych, było pobiegnięcie do Birdlandu. Jeszcze w mundurze, Joe po prostu zerwał się do biegu i stanął w miejscu dopiero gdy dotarł do celu. Na scenie grał Dexter Gordon. Joe był w towarzystwie przyjaciela, którego poznał kilka godzin wcześniej - gdy w drodze do Birdlandu zaszedł do znajomego saksofonisty, Juniora Cooke’a – trębacza Kenny’ego Dorhama. Henderson miał ze sobą swój saksofon i tylko czekał na pierwszą, dogodną okazję, by wdrapać się na scenę.

Bobby Hutcherson - człowiek, który tchnął w wibrafon nowego ducha.

Wibrafon to zabawny instrument, który chyba wszyscy kochają, a mało kto traktuje tak całkiem serio. Kochali go niemal wszyscy: od pionierów jazzu, przez awangardę aż do grunge'u. Jednak muzycy grający na tym skomplikowanym instrumencie, który wydaje się jednocześnie dziecinnie prosty, nie byli nigdy gwiazdami, wielkimi liderami muzycznych rewolucji. Z pewnością byli jednak głęboko poważani, szczególnie przez kolegów po fachu. Ci nie mieli wątpliwości co do roli wibrafonu w procesie rozwoju muzyki.

Meshell Ndegeocello i James Baldwin najnowszy album artystki zapowiedziany na sierpień.

Meshell Ndegeocello zapowiedziała wydanie swojego drugiego albumu w  Blue Note Records zatytułowanego No More Water: Te Gospel Of James Baldwin. Album jest hołdem dla wybitnego pisarza i aktywisty Jamesa Baldwina, który zostanie wydany w stulecie jego urodzin przypadające 2 sierpnia 2024 roku.

Ella Fitzgerald @107 - jedna trzecia świętej trójcy jazzowej wokalistyki!

Gdyby nie to, że tytuł „pierwszej damy jazzu” zarezerwowany jest dla Billie Holiday, Ella Fitzgerald miałaby spore szanse, by należał do niej. Ella jest jednym z elementów „świętej trójcy” jazzowej wokalistyki: Holiday-Vaughan-Fitzgerald. Kolejność wciąż pozostaje przedmiotem dyskusji. Fitzgerald wniosła nową wartość: śpiewała jak saksofon, nie bała się ni-cze-go, żadnego eksperymentu muzycznego czy stylistyki. Nie było takiej rzeczy, której nie mogłaby zaśpiewać.

Night Reign - nowt album Arooj Aftab

Zdobywczyni nagrody Grammy® Arooj Aftab wydaje nowy album Night Reign, którego premiera odbędzie się 31 maja nakładem Verve Records. Album jest kontynuacją jej uznanego przez krytyków albumu Vulture Prince. Artystka podzieliła się także singlem "Raat Ki Rani", z towarzyszącym mu teledyskiem wyreżyserowanym przez aktorkę Tessę Thompson (w jej reżyserskim debiucie) i wyprodukowanym przez Kishori Rajan, która kieruje firmą produkcyjną Thompson Viva Maude. Od czerwca rusza także trasa koncertowa po Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Europie.

Protect Your Live - Irreversible Entanglements debiutuje w barwach Verve Records

Zespół Irreversible Entanglements ogłosił podpisanie kontraktu z legendarną wytwórnią Impulse!, a także nadchodzącą premierę nowego albumu "Protect Your Light", który ukaże się 8 września.

Love in Exile

Idealna płyta dla ludzi kochających muzykę nieoczywistą, ale jednocześnie nie będącą eksperymentem. Znakomity album dla wszystkich ceniących kobiecy głos z przestrzeni orientalnych snujący opowieść daleką od zaszufladkowania jako muzyka etniczna.

Kanon ze znakiem zapytania: „Lennie Tristano” Lenniego Tristano i „Conversations with myself” Billa Evansa

W cyklu, gdzie przypominamy zasługujące na to nazwiska i albumy, nie mogło zabraknąć Lenniego Tristano. O owym „człowieku, który wymyślił cool jazz” – jak zatytułował nasz portalowy esej o artyście Piotr Jagielski – przeczyta się w fachowym artykule, usłyszy od muzyka czy konesera. Próżno jednak szukać wzmianek o nim w popularnych zestawieniach.

Love In Us All

Pharoah Sandersa należy do grona tych muzyków, których twórczość z radością się odkrywało i przeżywało. Pierwszych spotkań z takimi albumami jak „Karma” czy „Jewels Of Thought” się nie zapomina. Jednak słuchając jak rozwijała się twórczość Faraona, odtwarzając te bliźniaczo podobne klimatem płyty, można zwątpić w jego zmysł jako kompozytora.

Come Sunday

Ten album to drugi owoc współpracy kontrabasisty z legendarnym pianistą. W 1995 roku spotkali się, by nagrać płytę „Steal Away”, obsypaną (zupełnie słusznie) statuetkami Grammy. Materiał zarejestrowany na „Come Sunday” jest bardzo zbliżony do pierwszego krążka tego duetu. Charlie Haden, choć miał udział przy narodzinach free jazzu, od dłuższego czasu jest raczej stonowanym panem. Oddał się składaniu hołdu muzyce swojego dzieciństwa. „Americana”, bo tak nazywana jest najczęściej ta odmiana jazzu, to miks spirituals, folku, country i gospel. Charlie Haden ją kocha i grywa w towarzystwie różnych muzyków, jak na przykład Pat Metheny.

Strony