Tomasz Sroczyński

Symphony No. 1 Resurrection

Z płytami takimi jak ta jest problem: nie wpasowują się łatwo w szufladki stylistyczne i nie są proste do rozszyfrowania przez recenzenta. Być może stąd właśnie wynika małe zainteresowanie albumem w prasie i stricte jazzowych serwisach muzycznych. Jednak nawet jeśli uznać, że pierwszy solowy album skrzypka Tomasza Sroczyńskiego to wypowiedź artysty, któremu, jak sądzę, nie zależy na schlebianiu gustom takiej czy innej publiczności, to przecież jego dokonania z przeszłości powinny dać jasny sygnał.

Rite of Spring Variation

Igor Strawinski wypuszczając w świat swój balet Święto Wiosny wywołał w muzycznym świecie skandal na tyle silny, że do dziś data premiery uznawana jest za symboliczny początek muzyki nowoczesnej. Było to równo sto lat temu. Jerzy Mazzoll i Tomasz Sroczyński biorąc na warsztat dzieło tak obrosłe kultem, rzucili się poniekąd z klarnetem i skrzypcami (zamiast motyk) na słońce. Czy wyszli z przedsięwzięcia obronną ręką?

Hard listening – 4 rundy Mazzolla w Pardon To Tu

O muzyce Jerzego Mazzolla pisać nie jest łatwo. Zwykle również nie jest jej łatwo słuchać, mimo że artysta nie unika w swej twórczości tematów i melodii na długo zapadających w pamięć. Muzyka Mazzolla jest wyzwaniem rzuconym percepcji słuchacza, widza, odbiorcy. Jedni polegną przez nokaut po dziesięciu sekundach, inni będą broczyć krwią przez wiele rund po czym albo zejdą z ringu zdezorientowani, albo przegrają na punkty. We wtorkowy wieczór w Pardon To Tu sama kwestia ringu okazała się nieoczywista.

Mazzoll – „Je***y twórca melodyjek!” w Pardon To Tu

Wymyślając tytuł dla tej relacji brałem pod uwagę wiele możliwości: „Król Mazzoll I”, „Jazzoll”, „Circular Perfection”, „Dwie sety Mazzolla”... Ostatecznie postanowiłem zacytować samego bohatera wieczoru. Niesłychaną wprost frajdą jest pisanie o takich koncertach jak wczorajszy. Jest to ukoronowanie przyjemności samego występu, brawami i aplauzem przelanymi w słowa. Po wydarzeniach ostatniej nocy, a także mając wciąż w pamięci świetny koncert Shofara sprzed tygodnia, byłbym w stanie serdecznie ucałować i przytulić organizatora!

Improwizacja powszednia i wielkie spotkanie – podwójnie koncertowy pierwszy dzień wiosny w Trójmieście

Historie jak ta, która wydarzyła się wczoraj możliwe są tylko tutaj, na styku trzech miast, które egzystują w codziennej współpracy. W magiczno-przedziwny późny czwartek, na zaśnieżonym progu wiosny, w dwóch artowych oazach na przestrzeni dzielnic na co dzień zapomnianych zabrzmiała muzyka. Muzyka dnia powszedniego i muzyka wyjątkowego spotkania. Muzyka wyrosła z dwóch przyczyn, która okazała się być jedną i tą samą.

Mazzoll plays Responsio Mortifera – w gdańskim Polmozbycie

W ramach powrotu na scenę Jerzy Mazzoll działa po swojemu odważnie, choć nieśpiesznie. Zapowiedzi jego pierwszej od dwunastu lat solowej płyty Responsio Mortifera krążą od dłuższego już czasu, natomiast okazje do dotarcia do tego materiału są zgoła nieczęste. Tym bardziej nie wypadało przegapić wczorajszy koncert w gdańskim klubie Polmozbyt, na którym Responsio Mortifera rozbrzmiała live dopiero po raz drugi.