Tomasz Bura

Piotr Schmidt - Zależy mi na tym, aby przenieść muzyką słuchacza w inny świat.

​Wywiad przeprowadzony dla magazynu Jazz Forum

Piotr Schmidt to jeden z najlepszych trębaczy polskiego jazzu, jest laureatem prestiżowych konkursów, wykładowcą, producentem muzycznym, wydawcą i liderem zespołu Schmidt Electric, z którym właśnie wydał trzecią płytę. Album „Live” otrzymali prenumeratorzy JAZZ FORUM.

JAZZ FORUM: Piotrze, minęło sporo czasu od naszego ostatniego wywiadu. Stale obserwuję Twoją karierę i zauważyłem, że rozwija się ona coraz szybciej, w dodatku na wielu płaszczyznach.

Ritual

Solowy debiut na grand pianie to pomysł ryzykowny. Takie albumy są nie lada wyzwaniem dla artystów, wymagają olbrzymiej wprawy wykonawczej, pomysłowości i twórczej wytrawności. Żadna fraza nie może być zagrana powierzchownie i przeciętnie. Jedna osoba musi odpowiadać zarówno za linię melodyczną, basową, drive utworów; budować dynamiczno – artykulacyjne napięcie i przede wszystkim zainteresować słuchacza. Takiego zadania podjął się młody, polski pianista - Tomasz Bura. Nagrał swój pierwszy album pt.

Tomasz Bura: Kategorycznie zabronili mi grać jazzu

Pewnego słonecznego, czerwcowego dnia Tomasz Bura opowiedział mi o swojej debiutanckiej płycie Ritual, życiu muzyka w Wielkiej Brytanii i o tym, jak klasyczne wykształcenie wpływa na granie i postrzeganie jazzu.

Opowiedz proszę o inspiracjach, podczas tworzenia materiału na Ritual.

Musisz nauczyć się wszystkiego, a potem o tym zapomnieć. Dopiero wtedy zaczynają się dziać rzeczy wielkie. - wywiadu z Piotrem Schmidtem cześć druga

Piotr Schmidt to muzyk, któremu zadanie kilku pytań, niepostrzeżenie przechodzi w wywiad rzekę. Tym razem, opowiedział mi o swoich skłonnościach do bycia liderem, hip-hopowych ciągotach i najnowszym materiale – Tear The Roof Off.

- Kwintet z Michałem Wierbą, Generation Next i najświeższy skład - Schmidt Electric. Projektów w których się udzielasz nigdy nie brakowało. Który z nich jest Ci najbliższy?

Słuchają nas muzycy, laicy, artyści i dentyści – wywiad z Piotrem Schmidtem. Część pierwsza

Schmidt Electric to zmodyfikowana nazwa, najświeższego projektu trębacza okrzykniętego dziś „nową nadzieją polskiego jazzu”. Piotr Schmidt, wraz ze swoim zespołem nagrał właśnie drugi album pt. Tear The Roof Off. O konsekwencji w zdobywaniu polskiej sceny opowiedział mi, pomiędzy koncertami promującymi jego najnowszą płytę.

Tear The Roof Off

Grooviący funk, elementy drum ’n’ bass, popisy MC, zabawa elektroniką – wszystko spięte jazzową klamrą.  Tear The Roof Off, to tytuł drugiego albumu Schmidt Electric.  Na albumie, zmianie uległa nie tylko nazwa dotychczasowego składu Piotra Schmidta (dawniej – Piotr Schmidt Electric Group). Pojawiła się również konwencja rozszerzenia granic polskiej sceny jazzowej. Czy te aktualizacje wyszły muzykom na dobre?

Z Tomaszem Burą, pianistą zespołu Piotr Schmidt Electric Group rozmawiamy o muzycznym życiu w Londynie, jego pierwszej płycie, a także występach w MTV.

Jesteś pianistą niekonwencjonalnym. Studiowałeś muzykę klasyczną. To bardzo odległe od tego co robisz dziś.

To fakt. Studiowałem muzykę klasyczną przez wiele lat. Wciąż mam do niej ogromny sentyment i staram sie kontynuować naukę, choć studiów formalnych na AM w Katowicach nie ukończyłem. Zawsze więcej czasu poświęcałem improwizacji i kompozycji. Improwizowanie było dla mnie naturalną potrzebą od kiedy pamiętam. Po pierwszych warsztatach jazzowych byłem już pewien tego co chcę robić.

Piotr Schmidt: "w pierwszej chwili pomyślałem - źle gram. Ale żeby aż tak uciekali?"

Piotr Schmidt - trębacz, kompozytor i wykładowca. Znamy go z łamów Jazzarium, ale jakby dotychczasowych jego aktywności było mało przypomina nam się ze strony jakiś czas zapomnianej, w towarzystwie Electric Group. Zanim pojedzie w trasę koncertową z tym bandem udzielił nam krótkiego wywiadu.

Niedługo grasz kilka koncertów z zespołem Piotr Schmidt Electric Group w tym na festiwalu im. Miles Davisa w Kielcach. Czy ta formacja jeszcze istnieje czy to są tylko okazjonalne koncerty?