Steve Swallow

Jazzfestival Saalfelden 2012: od Johna Dowlanda do hammondowego metalu.

Trzeba było mieć dużo pewności siebie a może poczucia , aby w miejscu takim jak Saalfelden zorganizować TAKI festiwal. W tym 15tysięcznym miasteczku, trochę ponad 70km na południe od Salzburga dużo łatwiej wyobrazić sobie zawody biegaczy narciarskich, turniej kombinacji norweskiej czy biatlon - zresztą to tu właśnie odbyły się w 1958 roku pierwsze mistrzostwa świata w tej dyscyplinie. Dziwnym jednak trafem, do tego alpejskiego miasteczka, dwukrotnie mniejszego od Zakopanego, co roku od trzydziestu trzech lat przyjeżdżają największe gwiazdy jazzu i muzyki improwizowanej.

Emphasis & Flight

„Folkowy jazz osadzony w bluesie”. Tak sam Jimmy Giuffre lubił określać swoją muzykę. Pod tymi skromnymi, wydawałoby się, słowami kryją się jednak rewolucyjne przemiany, których to klasyczne trio, w klasycznych koncertach z 1961 roku, jest doskonałym wyrazem.

The Impossible Gentleman

No i mamy zupełnie nową grupę na jazzowej scenie. No może nie zupełnie nową bo powstała w 2010 r. Kiedy powstawała można było się zastanawiać czy nie jest przypadkiem jakimś efemerycznym bytem powołanym do życia na krótką chwilę, dla jednorazowego kaprysu czterech takich trochę właśnie niemożliwych dżentelmenów. Teraz już można mieć więcej pewności, że przetrwała próbę czasu, bo choć w zmienionym trochę składzie po raz drugi ruszyła w trasę koncertową .

Dockings

Ktoś kiedyś powiedział mi, że najciekawiej grają obecnie ci muzycy, którzy niegdyś grywali free jazz, a obecnie z różnych przyczyn zaprzestali tej formy. Wprawdzie - jak każda zasada - tak i ta doznaje pewnych wyjątków, ale zasadniczo zgadzam się z tym zdaniem. Do takich - w moim przekonaniu prezentujących ciekawą muzykę, byłych freejazzmanów należy Michel Portal.

En Route

Nic nowego pod słońcem! Wystarczy? Wszystkim malkontentom, którzy wciąż szukają jedynie nowości pośród propozycji muzycznych - chyba tak. Dla nich album tria Scofield - Swallow - Stewart pewnie nie jest.

One Of Many

W lutym tego roku włoska wytwórnia CAM Jazz wydała materiał nagrany w 2006 roku w studiu w niemieckim Ludwigsburgu. Trzech tuzów swoich instrumentów, którzy od kilkudziesięciu już lat wielokrotnie udział w projektach awangardowych, tym razem spotkało się w projekcie czysto jazzowym (chociaż w niełatwym zestawieniu fortepianu, basu elektrycznego i trąbki), lirycznym, nastrojowym.

Strony