Pi Recordings

Reunion: Live In New York

Zwlekaliśmy z recenzją tej płyty czekając na odpowiedni moment. Że takiego wydawnictwa pominąć nie będzie można było sprawą oczywistą. Kiedy na płytowy rynek trafia muzyka Sama Riversa jasnym staje się, że trzeba na chwilę wstrzymać oddech, tym bardziej gdy na nowe nagrania już nigdy się nie będzie szansy doczekać. 26 grudnia ubiegłego roku ten wybitny artysta odszedł pozostawiając na całym świecie całe rzesze pogrążonych w smutku fanów.

Continuum

Kiedy rok temu pytałem go o jego własne projekty odpowiadał, że to jeszcze nie czas, że chce jeszcze zdobyć doświadczenie. Niedługo potem do swojego nowego zespołu zaprosił go Tomasz Stańko, a przed nim także Steve Coleman, Mark Turner czy Chris Potter. Efekt współpracy z tym ostatnim a także z naszym znakomitym trębaczem poznamy w przyszłym roku na płytach sygnowanych przez monachijski ECM. Już teraz jednak trafia do nas autorski Davida Virellesa. Pod skrzydłami prestiżowej i wiecznie niezależnej Pi Recordings ukazał się projekt "Continuum". 

Reunion: Live in New York City - posłuchaj nowej płyty Sama Riversa!

Choć jeden z najbardziej kreatywnych muzyków sceny improwizowanej, Sam Rivers, zmarł pod koniec ubiegłego roku, właśnie do sklepów trafia płyta, która może zostać uznana za jedną z najlepszych w jego karierze.

Rivers był nie tylko znakomitym saksofonistą, ale także inspiratorem wielu muzycznych zdarzeń. Wraz z żoną otworzył na Manhattanie Studio Rivbea, przez które przewinęła się niezliczona ilość jazzowych znakomitości. Tam także, na początku lat 70tych, zawiązało się jego trio - z perkusistą Barrym Altschulem i basistą Davem Hollandem.

Tomorrow Sunny / The Revelry, Spp

Narodzin nowego albumu Henry’ego Threadgilla byliśmy w jakiejś części akuszerami. Przynajmniej ci, którzy zdecydowali się w ubiegłym roku odwiedzić w Warszawie Jazzarium Fest i poznański Made In Chicago. Wówczas w listopadzie Threadgilowski Zooid zagrał w Polsce dwa koncerty w całości wypełnione nową muzyka, świeżo napisanymi kompozycjami, które Henry Threadgill ma w zwyczaju ogrywać, a raczej lepiej powiedzieć budować na oczach publiczności, podczas koncertowej trasy.

Premiera koncertowego albumu tria Sama Riversa

25 września nakładem oficyny wydawniczej Pi Recordings ukaże się koncertowy album tria Sama Riversa, zatytułowany „Reunion: Live in New York”. Płyta stanowi rejestrację koncertu, który odbył się w 2007 roku w Miller Theatre na Columbia University. Premiera płyty zbiegnie się z 89. rocznicą urodzin saksofonisty. 

Dialect Fluorescent

Steve Lehman, amerykański saksofonista, wyrasta na wielką gwiazdę jazzowej sceny. Ostatnio został nawet okrzyknięty jednym z niewielu "prawdziwych i unikatowych" głosów młodego pokolenia muzyków. W tej poetyce wyrażają się o Lehmanie Downbeat Magazine, Village Voice i New York Times. Dobra prasa, nie ma co.

Oblique - I

O ile poprzedni album Soreya, „Koan“, był emanacją wyobraźni medytującego perkusisty, o tyle niniejszy jest rezultatem przemyśleń improwizującego kompozytora erudyty. Jest to płyta dla zaawansowanych melomanów, ale jednocześnie bardzo przystępna. Rzadkość i wielka umiejętność.

Inana

Amir ElSaffar jest 34-letnim pół-Irakijczykiem, pół-Amerykaninem. Jego muzyka siłą rzeczy jest połączeniem tych dwóch światów – ale w niebywale naturalny sposób. Nie znajdziecie tu sztucznych miksów, jakie często spotykamy w world music. Tak jak ElSaffar ma dwie kultury, tak jego muzyka składa się z dwóch, symbiotycznie funkcjonujących części. Nikt nie wie, gdzie kończy się jedna, a zaczyna druga. Z tej nieuchwytnej dychotomii wyrasta bogactwo odnóg i kierunków.

Up Popped The Two Lips

Od czasu poprzedniego koncertu Henry’ego Threadgilla w Polsce, jak do tej pory zresztą jedynego koncertu mija 12 lat. W 1999 r. mogliśmy posłuchać jak brzmiała wówczas zupełnie nienowa formacja słynnego chicagowskiego giganta Make A Move. Ale już wtedy Henry Threadgill planował zupełnie nowy zespół - Zooid, jak się dziś okazuje zespół, który jest dla niego kluczowym medium uprawiania muzyki. Na kompaktową edycję działań Zooid trzeba było jeszcze trochę poczekać. Dwa lata upłynęły, zanim na sklepowe półki trafiła płyta „Up Popped The Two Lips”.

The Mancy Of Sound

Najnowsza płyta formacji Steve Coleman and Five Elements sprawia wrażenie, jakby była kolejną częścią suity  z 2010 r. „Harvesting Semblances and Affinities” (która była w Jazzarium płytą dnia 23 sierpnia) – jest jej rozwinięciem zarówno pod względem stylistycznym oraz brzmieniowym, jak i tematycznym: jest to dalszy ciąg opowieści o świecie. Podobieństwa te są na tyle mocne, że jak puściłam te albumy jeden po drugim, miałam wrażenie, jakbym kontynuowała słuchanie tego samego.

Strony