Michał Jacaszek

Alessandro Bosetti i Michał Jacaszek & Kwartuludium – Dni Muzyki Nowej w gdańskim klubie Żak

Wczorajszego wieczoru ruszyły Dni Muzyki Nowej – jedno z najważniejszych muzycznych przedsięwzięć gdańskiego Żaka. Od początku swego istnienia festiwal przedstawia wybrane zjawiska oscylujące wokół tzw.

Katalog Jacaszka

Już w najbliższy czwartek (15.01.), w ramach gdańskiego festiwalu Dni Muzyki Nowej, Michał Jacaszek zaprezentuje materiał z albumu "Catalogue des Arbres". Album ten nie powstałby, gdyby nie talent i dźwiękowa wyobraźnia grupy Kwartludium. To zresztą nie pierwszy raz, gdy kompozytor świetnie dobiera sobie współpracowników. 

Catalogue des Arbres

Drzewa są samozwańczymi pomnikami czasu. Pomnikami, które przyjmujemy za coś oczywistego. Należą się nam. Ma być zielono. Ma być „przyroda”, która maskować będzie nasze wyłożone kostką alejki, nasze zaparkowane gdzie bądź samochody, nasze codzienne trasy z fabryki z powrotem. Jacaszek swoim albumem składa swoim ukochanym drzewom hołd, a nam każe nauczyć się ich słuchać. Na nowo.

Jacaszek w Alchemii

„To będzie muzyka kontemplacyjna” – rzekła pewna pani, wchodząc do sali koncertowej w podziemiach krakowskiej Alchemii, objaśniając swoim znajomym, na jakiego typu doznania estetyczne mają się przygotować. Zadać kłam temu stwierdzeniu z pewnością nie sposób, ale powiedzieć że muzyka tworzona przez Michała Jacaszka ma charakter wyłącznie kontemplacyjny to jak gdyby sprowadzić cały tworzony przezeń muzyczny mikrokosmos do jednej planety.

Jacaszek w Powiększeniu

Przez ćwierć koncertu myślałem: "jak ja to opiszę?". Nie mam pojęcia, do czego Michałowi Jacaszkowi służył lewy mikser a do czego prawy, co tak naprawdę robi na swoim laptopie, ani dlaczego akurat klawesyn był tego wieczora "prawdziwy" - grał na nim Ignacy Wiśniewski - a nie komputer. Po chwili jednak, świat dźwięków tworzony przez ten duet przedarł się przez te powierzchowne wątpliwości, budując w mojej głowie piękny, nieznany dotąd świat.