Maciej Karlowski

Frank Kimbrough: człowiek o złotym sercu

Nigdy nie był popularny w Polsce. Rzadko ją odwiedzał. Być może w ogóle był w Polsce tylko raz, kiedy przyjechał jako cześć orkiestry Marii Schneider na jeden koncert. Nie zobaczył ani Krakowa ani Warszawy, ale miał okazję zobaczyć jedno z piękniejszych mniejszych miast Polskich, Bielsko Białą. Wówczas, podczas koncertu orkiestry oczy wszystkich z podziwem śledziły Kobietę- orkiestrę i pewnie schowany za klawiaturą fortepianu Frank Kimbrough uwadze wielu mógł umknąć.

Precipice

Czasy mamy potwornie ciężkie, ale muzyki improwizowanej produkuje się na całym świecie jakby w nadmiarze. Muzycy w zaciszu domowych pieleszy poszerzają całkowicie już rozszerzone techniki wydobywania dźwięków, pławią się w bezkrytycznej awangardzie, aż … czasami chce się nam wyjść z kina, cytując klasyków.

Of The Best Bears!

Gdy na brytyjskiej ziemi lat temu ponad pięćdziesiąt, w twórczych bólach, rodziła się muzyka swobodnie improwizowana, pewien szwedzki chłopiec przebywał jeszcze w brzuszku swojej matki.Dziś, gdy słuchamy go, jako w pełni ukształtowanego artystycznie muzyka, nad wyraz dorosłego przedstawiciela wieku średniego europejskiego jazzu i muzyki improwizowanej, mamy jednak wrażenie, że pomiędzy deskami pewnego londyńskiego Małego Teatru, a szwedzkim, kobiecym ciałem nawiązana została pewna komunikacja.

Improvising is more interesting than repeating the same music - interview with Mark Sanders

You wrote that you are also a "Breaking Bad" fan. So who is your favorite character and why?

Mark Sanders: In 'Breaking Bad' Bryan Cranston stole every scene he was in. I also really enjoyed the character and acting of Raymond Cruz as Tuco Salamanca, you could feel the unknowingness and fear of being in the presence of such an unpredictable, unhinged and powerful character. But of course the writers are the real stars.

Do you have some other favourite series? What are you watching these days?

Cecil Taylor i Tony Oxley - nowy album w katalogu Fundacji Słuchaj!

W ubiegłym roku oficyna wydawnicza Fundacji Słuchaj obchodziła piąte urodziny. Postanowiliśmy wówczas, dość arbitralnie z resztą, że wyjście z wieku dziecięcego trzeba uczcić szczególnie, po pierwsze wydając nieco więcej płyt niż w latach ubiegłych, po drugie wprowadzając do katalogu muzykę, o której marzyliśmy po cichu od dawna i której w naszym katalogu jeszcze nie było, a która zagrana została przez największe ikony.