Komeda

Dionizy Piątkowski - Komeda on records – Era Jazzu 2022

Era Jazzu prezentuje kolekcjonerskie wydawnictwo „Komeda on records”- pierwszą, ważną próbę usystematyzowania rozleglej twórczości Krzysztofa Komedy - Trzcińskiego.  Autorem książki jest Dionizy Piątkowski, biograf Komedy oraz autor monografii „Czas Komedy”. Kompleksowe kompendium obejmuje  życie, muzykę i czas Komedy, kompletną dyskografię (oryginalne okładki, składy i kompozycje), prawie trzysta płyt komedowskich oraz filmografię i bibliografię Komedy.

Komeda Unknown 1967 - nowa płyta Piotra Schmidta.

24 czerwca nakładem wydawnictwa SJRecords przy współpracy z niemieckim O-Tone Music odbędzie się premiera najnowszej płyty Piotra Schmidta - Komeda Unknown 1967. Z nowym zespołem Piotr Schmidt International Sextet tym razem wybitny polski trębacz opracował niedawno odnalezione w Bibliotece Narodowej przez Krzysztofa Balkiewicza utwory Komedy z 1967 roku. 

Komeda

Granie muzyki Krzysztofa Komedy wiąże się nierozerwalnie z pokusą dosłowności. Utwory Trzcińskiego grało i gra się w Polsce wciąż bardzo często. Gra się zarówno podniosłe, pełne przestrzeni kompozycje  – choćby Requiem dla Coltrane’a, jak i chwytliwe melodie, pisane często do filmowych obrazów, by wspomnieć tylko słynny temat z „Dziecka Rosemary”, którego liczby aranżacji zliczyć zgoła nie sposób.

Swoich fanów chciałbym zaprowadzić do ich własnego wnętrza - wywiad z Leszkiem Możdżerem

Leszek Możdżer - kim jest wszyscy wiemy. Dziś obchodzi 42 urodziny. Przed nie całym miesiącem zadaliśmy Leszkowi kilka pytań. Oto jak na te pytania odpowiadał. Dziękujemy za te odowiedzi i życzymy wszystkiego czego sam byś sobie życzył!

 

Co grasz, kiedy grasz sam dla siebie?

Możdżer na tronie w podwójnie platynowej koronie!

Chyba przyszło nam żyć w kraju absurdu, skoro płyta jazzowa jest najlepiej sprzedającą się muzyczną pozycją - powiedział Leszek Możdżer podczas koncertu w warszawskiej Fabryce Trzciny, gdzie odebrał nagrodę podwójnej platynowej płyty za album “Komeda”. Wydaje się, że taki kraj jest całkiem do zaakceptowania, czyż nie?

Komeda

Można by zaryzykować stwierdzenie, że było kwestią czasu, kiedy uwielbiany przez polską, a w przyszłości może i nie tylko polską publiczność pianista Leszek Możdżer zmierzy się z muzyką Krzysztofa Komedy. Traf chciał, albo było to świadome PR-owskie działnie, że efekt tego mierzenia się ukazuje się akurat w 80 rocznicę urodzin słynnego kompozytora. Mamy więc rok jubileuszu i rok możdżerowsko-komedowej premiery. I to jest dobre.