John Coltrane

Raphael Rogiński plays Coltrane?

Raphael Rogiński nie ma co ukrywać jest jedną z tych postaci naszej muzycznej sceny, która budzi moje zaufanie i szacunek. I raczej bez znaczenia jest czy gra swoją własną  muzykę inspirowaną tradycją żydowską, muzykę Williego Blind Johnsona czy sięga po Jana Sebastiana Bacha. Kiedy więc przeczytałem, że oto wtorkowego wieczora zagra Coltrane’a to też podszedłem do tego z ufnością.

Duńczyk w Nowym Jorku - nie żyje John Tchicai

Jego grę usłyszeć można na "Ascension" Johna Coltrane'a, "New York Eye and Ear Control" Alberta Aylera czy "Noise Music" Johna Lennona. Współpracował z Donem Cherrym, Cecilem Taylorem, Roswellem Ruddem i Garrym Peacockiem. Jeden z najbardziej niezwykłych Duńskich muzyków - saksofonista John Tchicai - zmarł dziś w nocy we francuskim Perpignan. Kilka miesięcy wcześniej Tchicai przybył rozległy wylew.

Palm Jazz 2012: Michel Portal i Bojan Z - dwa pokolenia francuskiego jazzu na jednej scenie

Panuje opinia, że Europa jest najlepszym gruntem dla jazzu ze względu na prosty fakt, że jazz nie jest wynalazkiem Starego Kontynentu. Podobnie jak Brytyjczycy pomagali Amerykanom odkryć ich własną muzykę folkową i bluesa tak Francuzi i Niemcy pomagali Jankesom zrozumieć jazz – jedyną formę muzyczną całkowicie zrodzoną w Ameryce, jak twierdzi m.in. Stanley Crouch i Wynton Marsalis. Rzecz polega na poczuciu dystansu do czegoś, co przychodzi z zewnątrz i umiejętnego jej ocenienia.

Warner Original Album Series: John Coltrane

Właściwie samo wymienienie tytułów, jakie składają się na ten fantastyczny box, powinno być dostatecznie wymowne: „Giant Steps”, „Coltrane Plays The Blues”, „Coltrane Sound”, „Coltrane Jazz” i „My Favorite Things”. Pięć wielkich albumów, jakie John Coltrane nagrał dla wytwórni Atlantic. Same wielkie nagrania, zero drobnostek. Trane dopiero co odszedł z zespołu Milesa Davisa. Postanowił zaryzykować i stworzyć własną grupę.

Marsz Wszystkich Świętych

Korzystając z wolnych dni oraz nastrojowej jesiennej aury sięgnąłem po nagrania legend jazzu. Trochę z sentymentalnych powodów, aby na moment powrócić do brzmień muzyki lat 50-tych i 60-tych ubiegłego stulecia (kiedy to modern jazz dopiero się formował a improwizacja była taką formą ekspresji, którą mocno określała harmonia kompozycji), a trochę z potrzeby nabrania dystansu do współczesnej „nadprodukcji” w kulturze.

Hera: Tu i Teraz!

Pisałem już o zespole Hera wiele razy. Popełniłem nawet tekst pt. ‘Nowe Oblicze Hery”. Na ich koncert na Chłodną25 szedłem więc raczej nie-służbowo.

My Favorite Things

31 lipca urodził się Ahmet Ertegun. Fakt ten okazał się dla jazzu bardzo ważny, ponieważ pod okiem Ahmeta i jego brata Nesuhi’ego i ich oficyny wydawniczej Atlantic Records ukazywać zaczynały się płyty, które wkrótce miały zmieć oblicze gatunku. Gdyby chcieć opisać wszystkie wspaniałe płyty, jakie bracia Ertegunowie wyprodukowali www.jazzarium.pl musiałby zmieć się w miejsce Atlanticowskiego kultu.

First Impulse: The Creed Taylor Collection, 50th Anniversary

O samej muzyce napisano już chyba wszystko, co można było. Sześć pierwszych płyt z katalogu wytwórni Impulse, z roku 1961. to absolutny kanon i nie wyobrażam sobie pisania czy, jeszcze gorzej, oceniania ich. Jak ocenić „Africa/Brass” Coltrane'a, „Out Of The Cool” Gila Evansa czy wspaniałe spotkanie po latach Kaia Winginda i J. J. Johnsona na płycie „The Great Kai & J.J.” To trochę tak, jak oceniać Biblię – jest i tyle.

Strony