Jamie Saft

Cyro Baptista - wiarygodny dziwak

Cyro Baptista, to perkusista, który grając ze śmietanką muzyki rozrywkowej (Sting, Herbie Hancock, John Zorn) miał prawo wyrobić w sobie nieco dziwaczny styl, zarówno wizualnie, jak i muzycznie. Ta kreacja nie jest jednak, w ogóle wydumana, czy pretensjonalna. Cyro Baptista to typ ekscentryczny, ale wiarygodny. Dziś, artysta obchodzi swoje 74 urodziny.

Gitara, kontrabas i baseball - rozmowa Joe Morrisem

Joe Morris to od dłuższego już czasu jeden z najważniejszych gitarzystów w muzyce improwizowanej, od kilkunastu lat również wzięty basista. Porozmawialiśmy trochę o jego podejściu do tych dwóch instrumentów, muzycznych współpracach a także wybranych ulubionych nagraniach oraz doświadczeniach koncertowych:

Mam często wrażenie, że gra na gitarze obciążona jest bardzo wyraźnie wyobrażeniami o tym jak gitara powinna brzmieć, czy to gitara rockowa, czy jazzowa. Jak udało Ci się uzyskać własne brzmienie na tym instrumencie?

On guitar, double bass and baseball - an interview with Joe Morris

Joe Morris has been one of the most intriguing guitar voices in improvised music for a while now, adding bass playing to his resume a while ago as well. We have talked about his approach to the two instruments, about his musical partnerships, as well as some of his favourite recordings and concert experiences:

I find guitar playing to be burdened heavily with preconceptions of how it should sound, be it rock music influences or jazz guitar playing. How did you manage to achieve your own sound on the instrument?

Red Hill

Postaci takie jak Ishmael Wadada Leo Smith są na wagę złota. Należący do pokolenia proroków jazzowej awangardy, bezpośrednio związany z AACM-em niemal od samego początku istnienia organizacji trębacz widział i słyszał już niejedno. Energia go jednak z wiekiem nie opuszcza: w ostatnim czasie głód tworzenia u Wadady jest coraz większy. Gra sporo, a towarzystwo dobiera sobie, trzeba przyznać, znakomite.

Ragged Jack

I znów płyta nie nowa. To źle, że przez całe wieki nie było w Polsce dostępu do wielu płyt. W ten sposób nie wiedzieliśmy, co dzieje się na Świecie w muzyce jazzowej. Owszem dochodziły produkcje wielkich koncernów, ale wbrew pozorom te nie są, jak się teraz okazuje, najbardziej reprezentatywne dla współczesnego jazzu, którego kroniką są małe niezależne wytwórnie płytowe.

The Legendary Marvin Pontiac Greatest Hits

To kolejna, nie nowa już płyta, którą Wam polecam. Ale cóż tu mówić o nowości, skoro jej główna postać nie żyje już od ponad 20 lat. Aż dziw, że Johnowi Luriemu udało się dotrzeć do zachowanych jego nagrań i wydać je obecnie na płycie. Z towarzyszących Pontiacowi muzyków wynika, że płyta zrealizowana jest obecnie na zasadzie dogrania partii instrumentalnych do zachowanych taśm.

Jazzfestival Saalfelden 2012: 4 koncerty, a w głowie tylko Texier!

Po intensywnych wrażeniach sceny ShortCuts przyszedł najwyższy czas na inauguracje koncertowej sceny głównej 33 Międzynarodowego Festiwalu Jazzowego w Saalfelden. W tutejszym centrum kongresowym tłum ludzi. Przed nim, zgromadzeni przed wielkim telebimem i w rozłożystym namiocie jazzfani, dla których nie starczyło biletów do środka. Jest ich kilka tysięcy. W środku nie tylko  zajęte wszystkie miejsca siedzące, ale i z dedykowanego dziennikarzom balkonu z miejscami stojącym, na scenę spoglądam z pomiędzy nóg stojących na przeszkloną barierką widzów. Najmłodszy z nich nie ma roku. I wczepia się raczkami w ramię swojej mamy. Najstarszego o wiek nie pytałem. Dominuje jednak wyraźnie publiczność w wieku dojrzałym. Może pokolenie roku ’68 – dorosłe austriackie (niemieckie, szwajcarskie, włoskie) dzieci kwiaty?

Freak In

Pięć płyt w okresie dwóch lat – taki kontrakt na początku 2001 roku podpisał Dave Douglas z legendarną firmą RCA Victor. Wraz z ukazaniem się „Freak In” kontrakt ten dobiegł końca.

Iffy

Już wszyscy wiecie - Chris Speed staje się powoli moim ulubieńcem, gdy tylko gdzieś pojawia się, mówię: "Patrzcie oto wschodząca gwiazda jazzu, oto Chris Speed - zwróćcie na niego uwagę, bo możecie przegapić". Oto nadarzyła się okazja - Chris Speed nagrał płytę w zupełnie innym składzie od tego, do którego przyzwyczaił nas w swoich projektach dla Songlines. Zespół Speeda, to można rzec supergrupa nowojorskiego downtownu - tak przedmieścia dorobiły się swoich super grup.

Sovlanut

Jamie Saft to muzyk kojarzony zwykle z muzykami o prowiniencji jazzowej, z tym, że nie tej najbardziej ortodoksyjnej. Nie sądzę też, by był on jakoś szerzej w Polsce znany, a szkoda, bo muzyk to wyśmienity. Ci jednakże, którym muzyka nowojorskiego downtownu nie jest obca bez trudu powiążą go z Johnem Zornem, Chrisem Speedem czy Cuongiem Vu, z którym prowadził zresztą zespół Saft/Vu.