David Virelles

Tomasz Stańko New York Quartet - koncert bielski

Tomasz Stańko, nazwisko, którego nie trzeba specjalnie przedstawiać, muzyk-instytucja, laureat prestiżowych nagród i wyróżnień, kompozytor, trębacz, eksperymentator, wizjoner. Po raz dwunasty na Jazzowej Jesieni, którą kieruje od strony artystycznej. Przez wszystkie lata trwania festiwalu przyzwyczaił bielską publiczność do premier. Tymczasem tegoroczny występ miał wyjątkowo obejmować materiał, który kwartet pod kierownictwem Stańki wykonywał już wcześniej. A mianowicie podczas trwającej od kwietnia 2013 r.

Jazzowa Jesień: Nieustanne Wizje - David Virelles "Continuum" i Tomasz Stańko Vision Quartet

Po świetnym, pełnym energii koncercie brazylijskiej wokalistki i pianistki Eliane Elias, której występ, w magiczny sposób przeniósł słuchaczy w rozgrzaną słońcem, barwną i pełną euforycznych dźwięków krainę, kolejny Jesienny wieczór upłynąć miał w Bielsku-Białej przy akompaniamencie występująych po sobie: zespołu Davida Virellesa i grupy pod przewodnictwem Tomasza Stańki, dyrektora artystycznego Festiwalu.

Człowiek z muzyką w dłoniach czy maestro ze złota trąbką - Tomasz Stańko American Quartet w Teatrze Polskim

Pisać czy nie pisać o koncercie Tomasza Stańki? Skąd w ogóle to pytanie? Przecież pan Tomasz to największa postać polskiego jazzu. Od wielu dekad podziwiamy jego muzykę, brzmienie jego trąbki, ale także artystyczną konsekwencję, kolejne płyty i koncerty jakimi nas obdarza. A koncerty gra od zawsze przynajmniej bardzo dobre. Po co więc jeszcze raz przepisywać z poprzednich relacji cały katalog superlatyw, zastępując nazwiska muzyków z Europy, z Polski tymi amerykańskimi? Głupie to było.

O wyższości Poloneza nad Corvettą - czyli jak Maciej Nowotny rozprawiał się z Wisławą

Są rzeczy, które dość dobrze wychodzą jeśli je robić na kolanach. Moim skromnym zdaniem słuchanie muzyki do nich nie należy. Nie wątpię, że recenzje najnowszego albumu Tomasza Stańki “Wisława” będą pozytywne. Przynajmniej w Polsce. Moi koledzy napną mięśnie swych metafor i paraboli by oddać piórem niezmierzone głębie muzyki Wielkiego Mistrza. Dudnić będą patosem, opiewać geniusz, chylić czoła itd. itp. et caetera.

Wisława

Nie jestem zaskoczony “Wisławą”, bo też tego zaskoczenia nie oczekiwałem. Czekałem na płytę,  na której usłyszeć będę mógł to, co dla muzyki Stańki tak charakterystyczne, czyli przenikanie się dwóch idiomów: balladowego liryzmu i improwizacyjnej żarliwości. Nie zawiodłem się.

Kiedy niemal rok temu Tomasz Stańko poinformował, że pracuje nad nową płytą, inspirowaną poezją Wisławy Szymborskiej, stało się jasne że będzie to jeden z najbardziej oczekiwanych albumów jazzowych 2013 r.

Tomasz Stańko New York Quartet w holdzie Wisławie Szymborskiej w Operze Krakowskiej

Na ten moment czekało z pewnością wielu fanów jazzu w Polsce. Wczorajszego wieczora w Operze Krakowskiej po raz pierwszy w Polsce wybrzmiał program, zarejestrowany na wchodzącej dziś na sklepowe półki dwupłytowym wydawnictwie nowojorskiego kwartetu Tomasza Stańki „Wisława”, zadedykowanym Wisławie Szymborskiej.

Ravi Coltrane Quartet w obiektywie Marty Ignatowicz

Ravi Coltrane Quartet w składzie: Ravi Coltrane - saksofony: tenorowy i sopranowy; David Virelles - instrumenty klawiszowe, fortepian; Dezron Douglas - gitara basowa; Johnatan Blake - perkusja wystąpił w klubie Hipnoza w Katowicach 11 listopada 2012 w ramach XII edycji festiwalu Ars Cameralis. 

Continuum

Kiedy rok temu pytałem go o jego własne projekty odpowiadał, że to jeszcze nie czas, że chce jeszcze zdobyć doświadczenie. Niedługo potem do swojego nowego zespołu zaprosił go Tomasz Stańko, a przed nim także Steve Coleman, Mark Turner czy Chris Potter. Efekt współpracy z tym ostatnim a także z naszym znakomitym trębaczem poznamy w przyszłym roku na płytach sygnowanych przez monachijski ECM. Już teraz jednak trafia do nas autorski Davida Virellesa. Pod skrzydłami prestiżowej i wiecznie niezależnej Pi Recordings ukazał się projekt "Continuum". 

Manfred w Ameryce

Czy jakiekolwiek wydawnictwo, zajmujące się dowolnym gatunkiem muzycznym, jest w tym roku mocniejsze od ECM? - napisał niedawno na twitterze krytyk muzyczny New York Timesa Nate Chinen.

W tym roku za sprawą Manfreda Eichera i jego wydawnictwa, światło dzienne ujrzały m.in. album "Snakeoil" - wielki powrót z awangardowej niszy nowojorskiego saksofonisty Tima Berne'a, pierwsza od dekady płyta pianisty Masabumi Kikuchi'ego i jednoczesny hołd dla zmarłego w zeszłym roku perkusisty Paula Motiana, autorski album kwartetu znakomitego perkusisty Billy'ego Harta, krążek tria Fly “Year of the snake”, czy dwie płyty z udziałem jednego z filarów Masady Johna Zorna - Joey'ego Barona.

Na 11 wydanych w tym roku krążkach pojawiają się zarówno giganci tacy jak - Motian, Joe Lovano, John Abercrombie czy Steve Swallow, muzycy średniego pokolenia - Ethan Iverson (The Bad Plus), Larry Grenadier i Jeff Ballard (Brad Mehldau Trio) jak i najmłodsze pokolenie - nadzieje amerykańskiego jazzu - pianista Matt Mitchell, kontrabasista Thomas Morgan czy perkusista Ches Smith. Zaraz... To wszystko ukazało się ledwie w pierwszym kwartale roku nakładem wydawnictwa, które swoją siedzibę ma w stolicy Bawarii.

Strony