Rezydujący w Lizbonie, kataloński saksofonista Albert Cirera, krok po kroku, staje się coraz bardziej wyrazistą postacią na europejskiej scenie muzyki improwizowanej. Za nim kolejny udany rok. Z polskiej perspektywy ciekawym zdaje się fakt, iż dwie jego ubiegłoroczne produkcje - być może najbardziej frapujące - ukazały się dzięki inicjatywie krajowych wydawców.
The Catalonian saxophonist Albert Cirera, who resides in Lisbon, step by step, is becoming an increasingly expressive figure on the European scene of improvised music. Another successful year is behind him. From the Polish perspective, it seems interesting that two of his last year's productions - perhaps the most striking ones - were released by domestic publishers.
Europejska muzyka improwizowana nie jedno ma imię! Dziś odcinek strunowo-smyczkowy z uroczej Portugalii! Okazuje się, że w sumie kwartet i kwintet to jednak tylko ośmiu muzyków. Wszyscy oni wyposażeni w struny, większość także w smyczki. Jeden z nich, co prawda zasiądzie za dostojną marimbą, ale wtajemniczeni wiedzą, że ona także składa się głównie ze strun.
Festiwal Ad Libitum 2014 zbliża się szybkim krokiem. Odwiedzą go w tym roku tak jak w latach ubiegłych znamienici goście ze świata, ale zagrają nie tylko swoją muzykę, ale także skrzyżują improwizatorskie myśli z naszymi polskimi znakomitościami świata improwizacji. Wśród nich będzie także doskonale znany czytelnikom Jazzarium pianista Piotr Orzechowski.
O co chodzi w muzyce improwizowanej? Tego tak do końca nie wie nikt - taki jest punkt wyjścia. Nie trzeba więc z miejsca zasłaniać się zaklęciami „na jazzie to ja się nie znam”, „nie rozumiem awangardy” itp. Istotny w tej muzyce jest bowiem nie tylko efekt końcowy, ale droga, jaką w obcowaniu z muzyką pokonuje słuchacz i artysta. W taką drogę, już po raz dziewiąty zaprasza jeden z najbardziej nieprzewidywalnych festiwali muzycznych w Polsce - Ad Libitum.