Yeo-Neun

Autor: 
Piotr Wojdat
Okkyung Lee
Wydawca: 
Sheltered Records
Dystrybutor: 
Shelter Records
Data wydania: 
21.11.2020
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Harp: Maeve Gilchrist Cello: Okkyung Lee Bass: Eivind Opsvik Piano: Jacob Sacks

Po licznych wydawnictwach w dużej mierze opierających się na idei swobodnej improwizacji, często pod egidą wydawnictwa Tzadik Johna Zorna, mamy okazję posłuchać wiolonczelistki Okkyung Lee być może w najbardziej przystępnej z dotychczasowych form. Przy okazji prawdopodobnie jesteśmy też świadkami kluczowego momentu w karierze koreańskiej artystki dla poszerzania własnego grona odbiorców. Jak na razie wszystko na to wskazuje, że tak właśnie będzie i że nowi słuchacze zwrócą swoją uwagę na “Yeo-Neun”. Na razie, a minęło już kilka miesięcy od premiery, recenzje najnowszej płyty wiolonczelistki są więcej niż dobre i idą w świat. A zawartość albumu nie zawodzi oczekiwań, które w nim pokładałem.

“Yeo-Neun” umiejętnie łączy delikatne eksperymentowanie z podążaniem za inspiracjami muzyką współczesną. W tym procesie twórczym Okkyung Lee towarzyszą harfistka Maeve Gilchrist, basista Elvind Opsvik i pianista Jacob Sacks. Utwory są autorstwa Koreanki, ale od początku słychać, że jest to przede wszystkim dzieło całego kwartetu, a nie wypadkowa indywidualnych popisów poszczególnych instrumentalistów. Muzyka jest raczej spokojna, kojąca i melancholijna, a jej kruchość jest niemal namacalna. Dużo wnoszą tu wpływy muzyki koreańskiej oraz zapamiętywalne ludowe motywy i melodie, które dodają orientalnego kolorytu poszczególnym kompozycjom. Okkyung Lee mniejszy nacisk, niż zazwyczaj, stawia na prezentowanie rozszerzonych technik gry na wiolonczeli. A jeśli ktoś przypadkiem ostrzy sobie zęby na to, że wiolonczelistka uraczy go przesterami, hałasem i awangardowymi brzmieniami - może po wysłuchaniu “Yeo-Neun” doznać prawdziwego szoku. Tego na tej płycie w ogóle nie ma.

 

 

Jest za to spora dawka niesamowitego eterycznego piękna oraz podskórnego, nieco niepokojącego napięcia. Bardzo udany to debiut zespołu, z którym Okkyung Lee współpracuje od kilku lat. Treściwy i jak na Koreankę całkiem konwencjonalny.

 

1. Here We Are (Once Again), 2. The Yellow Porcelain Bird, 3. Another Old Story, 4. In Stardust (for kang kyung-ok), 5. Eternally, 6. Uiro (up and up and up), 7. The Longest Morning, 8. one bright lazy sunday afternoon (you whispered that name), 9. Facing Your Shadow, 10. Then, There