Dzisiaj otwarcie wystawy fotografii Marty Ignatowicz-Sołtys

Autor: 
Redakcj

Od dzisiaj do końca marca w Miejskim Domu Kultury w Andrychowie dostępna będzie wystawa fotograficzna „Musica Pictura Erit „ Marty Ignatowicz-Sołtys, której muzyczne fotografie otrzymały miano fotografii roku w wyniku głosowania czytelników Jazzarium.

Jako muzyk na fotografię muzyczną patrzę muzycznie. Rozumiem emocje komponujących, ludzi świadomych tonacji i ich następstw. Postanowiłam zrobić duży ukłon w stronę muzyków - bo brakuje mi w polskiej fotografii zdjęć muzycznych. Przeprowadzałam wśród nich ankiety i długie rozmowy - jak czują tonacje, jakie wyzwalają emocje. Na podstawie tego tworzyłam zdjęcia - będące jednocześnie zapisem emocji podczas grania - na koncertach.

Tak o swoich pracach i procesie ich powstawania mówi autorka, a na naszym portalu mamy na to dowody w postaci fotografii koncertowych Pink Freud, tria Avishai Cohena, Petera Gabriela, Hollowbody Band Johna Scofielda, KonKubiNapu, czy kwartetu F.O.U.R.S. 

Musica Pictura Erit, czyli muzyka będzie obrazem. To wejście do głowy w sam tygiel twórczy - do przeżyć komponujących podczas tworzenia. Zapis fotograficzny tonacji muzycznych, które muzycy przeżywają w kolorze, jasnościach, ciemnościach, nasyceniu, kontrastach, barwach, fakturze, kształtach, wzorach, przestrzeni, emocjach, ruchu - w każdym dźwięku, relacji pomiędzy nimi, we współbrzmieniu instrumentów, głosów.

A tak o fotografiach autorstwa Marty Ignatowicz-Sołtys mówi jeden z naszych znakomitych muzyków – Jarosław Smietana: Muzyczne fotografie Marty Ignatowicz są absolutnie wyjątkowe. Cechuje  je głębokie zrozumienie materii muzycznej . Do tego nie wystarczy być profesjonalnym fotografikiem, trzeba być samemu artystą muzykiem, który zna brzemię zmagania się z procesem tworzenia. Dopiero mając tę wiedzę, można w pełni oddać magiczny klimat i nastrój muzyki. Marta dysponuje taką wiedzą i specyficzną, rzadko spotykaną, wrażliwością. Dlatego jej fotogramy oddają prawdę o tworzeniu muzyki, są autentyczne i wyjątkowe w swoim rodzaju. Dotykają trochę metafizyki, co jest tak charakterystyczne dla muzyki, i co czyni ją magiczną. Ważne też jest to, że Marta, pomimo młodego wieku, już ma swój oryginalny - i powiedziałbym nawet, że wyraźnie rozpoznawalny - styl. A to w sztuce fotografii ( ale też każdej innej sztuce ) jest najważniejsze.