Wojciech Jachna

Night Talks

Najpierw był pomysł na koncert portugalskiej trębaczki Susany Santos Silva ze szwedzkim kontrabasistą Torbjörnem Zetterbergiem i szukanie przestrzeni, w której mógłby się odbyć. Potem, gdy już udało się dopiąć wszystkie szczegóły na ostatni guzik, na horyzoncie pojawiła się idea, by zestawić wspomniany duet z jego polskim odpowiednikiem. Najlepiej takim, który nie miał jeszcze okazji zaistnieć na scenie w tej konfiguracji. Możliwości było wiele, ale ostatecznie wybór padł na Wojtka Jachnę i Ksawerego Wójcińskiego.

Jachna/Tarwid/Karch wystąpili w sopockim Teatrze BOTO

Trio Jachna/Tarwid/Karch nie ma szczęścia do Trójmiasta. Do Teatru BOTO, jednego z niewielu już miejsc realnie działających na utrzymanie uświęconego tradycją statusu Sopotu jako „miasta artystów” i życia artystycznego przez deszcz i wiatr (cóż to, swoją drogą, za wiosna!) przeprawiło się na ich koncert dosłownie około dziesięciu osób. Przyznać należy, że warunki do słuchania muzyki były dzięki temu, zwłaszcza zważywszy na jej kameralny charakter - komfortowe, gdyby nie fakt, że nie o to tutaj przecież chodzi.

Piotr Lemańczyk Quart-er i Jachna/Tarwid/Karch na zakończenie zimowej edycji Festiwalu Jazz Jantar 2016

Z perspektywy tego, co działo się podczas świeżo zakończonej marcowej edycji Festiwalu Jazz Jantar można dojść do wniosku, że na gdańskich muzyków spłynęła fala artystycznych spełnień. Motywem przewodnim całego weekendu były prezentacje muzyki „chłopaków z naszego miasta” i od projektu Dominika Bukowskiego ze znakomitym Amirem ElSaffarem poczynając, przez jubileuszową sobotę Mikołaja Trzaski, na Piotrze Lemańczyku i jego Quart-er kończąc, koncert każdego z nich był dowodem na osiągnięcie pewego ustalonego progu na twórczej drodze.

Sundial

Kameralna, elegancko poprowadzona, a momentami wręcz romantyczna płyta Jachny, Tarwida i Karcha rozleniwia melancholijną atmosferą. To jednak tylko jedna płaszczyzna tej płyty, którą podskórnie toczy duch improwizacji. 

Night Talks

Najpierw był pomysł na koncert portugalskiej trębaczki Susany Santos Silva ze szwedzkim kontrabasistą Torbjörnem Zetterbergiem i szukanie przestrzeni, w której mógłby się odbyć. Potem, gdy już udało się dopiąć wszystkie szczegóły na ostatni guzik, na horyzoncie pojawiła się idea, by zestawić wspomniany duet z jego polskim odpowiednikiem. Najlepiej takim, który nie miał jeszcze okazji zaistnieć na scenie w tej konfiguracji. Możliwości było wiele, ale ostatecznie wybór padł na Wojtka Jachnę i Ksawerego Wójcińskiego.

Sing Sing Penelope w Pardon, To Tu

Sing Sing Penelope bydgoska, jazzowa formacja niespecjalnie rozpieszcza warszawską publiczność. Dlatego informacja o ich wrześniowym przyjeździe do stolicy zelektryzowała ich wyznawców. Postawiła na baczność i kazała, jak na alert, stawić się 26 września w Pardon, To Tu. Niezawodnym klubie propagującym muzykę jazzową i improwizowaną, miejscu sprzyjającym niszowym, wymagającym projektom. Nie zdziwiło więc nikogo, że to właśnie tam odbył się warszawski koncert Sing Sing Penelope.

Strony