Tom Rainey

Polyogue

To płyta sprzed ładnych kilku lat, ale postać Andy'ego Lastera jest chyba na tyle mało znana, a z drugiej strony tak warta uwagi, że mam nadzieję, można mi wybaczyć recenzję staroci. Wpierw jednak o samej firmie. Songlines jest wytwórnią kanadyjską, dla której płyty zrealizowali i Dave Douglas i Chris Speed, jest tam też płyta Marty Ehrlicha z New Klezmer Trio bardziej znanego z dokonań dla zornowskiego Tzadika, oraz wielu innych amerykańskich i kanadyjskich muzyków.

Hard Cell Live

Na okładce płyty winno znajdować się zalecenie: "Słuchać głośno". Wtedy ta muzyka ma odpowiedni ciężar i moc. Przy cichym słuchaniu jej część może po prostu umknąć. Z drugiej strony winno też znajdować się ostrzeżenie: "Słuchanie (bez odpowiedniego przygotowania) grozi śmiercią lub kalectwem". Nie jest to muzyka dla grzecznych dziewczynek. To muzyka dla niegrzecznych chłopców. A i ich może nieźle porazić.

Paraphrase: Please Advise

Są wykonawcy, do których się dojrzewa. Jest muzyka, która nie od początku zachwyca, ale którą intuicyjnie odbiera się jako wybitną. Tak było w moim przypadku z projektami Tima Berna dla jego własnego Screwguna. 

The Shell Game

"The Shell Game" była pierwszą płytą Berne'a po kilkuletniej posusze wydawniczej. Była też pierwszą od dłuższego czasu, gdzie w muzyce wykorzystał instrumentarium elektroniczne, obsługiwane przez Craiga Taborna. Była też pierwszą od dłuższego czasu, gdzie pojawiły się instrumenty klawiszowe. Za to nie ma basu. Lata 90. zeszły bowiem Berne'owi na eksploracji free w akustycznych składach Bloodcounta, Paraprhase oraz Big Satana.

Strony