Roy Campbell Jr.

Roy Campbell - monster of trumpet.

Nie był u nas bardzo znanym artystą, ale też gwiazdy free jazzu, zaczęły do nas przyjeżdżać regularnie dopiero ostatnio, a na strony branżowej prasy informacje o ich działaniach i randze ich samych jakoś nie potrafiały się przebić. Nawet informację o śmierci Campbella łatwo było pominąć. Tego samego dnia zmarł Amiri Baraka, a kilka tygodni wcześniej jazzowy świat obiegła informacja o Yusefie Lateefie. Ale Roy Campbell był ważną postacią, dla wielu nawet bardzo ważną. Dla muzyki na pewno.

To Roy

W muzyce można szukać rozmaitych doznań: miłych dla ucha harmonii, pogodnych, spokojnych brzmień, albo energicznych i żywiołowych rytmów, bądź też niepokojących, wywołujących mrowienie w kończynach, ekspresyjnych i nieuporządkowanych dźwięków, ułatwiających podróż w głąb własnej duszy. Różnorodność wrażeń, mieszanka nastrojów jest zresztą znacznie bogatsza, a odczucia jakie wywołuje trudne do precyzyjnego zdefiniowania.