Responsio Mortifera

Responsio Mortifera

Długie, ciemne włosy Joanny D’Arc spływały w dół jak wodospad z wysokiej skały. Oczy miała opuszczone. Jej usta drżały. Henryk Beaufort, kardynał Winchester, wypowiedział ostatnie pytanie: “Kto zesłał głosy i dźwięki, które słyszałaś?”. Lecz Inkwizytor usłyszał tylko ciszę, bo przecież gęsia skórka, którą zauważył na ramionach Joanny nie mogła być odpowiedzią. Dlatego powtórzył pytanie i dodał: “Córko, jeśli wyznasz, że pochodzą od Szatana ocalisz życie i duszę! Dokonasz żywota w klasztorze. W przeciwnym razie jeszcze tego wieczora spłoniesz na stosie...”.

Mazzoll – „Je***y twórca melodyjek!” w Pardon To Tu

Wymyślając tytuł dla tej relacji brałem pod uwagę wiele możliwości: „Król Mazzoll I”, „Jazzoll”, „Circular Perfection”, „Dwie sety Mazzolla”... Ostatecznie postanowiłem zacytować samego bohatera wieczoru. Niesłychaną wprost frajdą jest pisanie o takich koncertach jak wczorajszy. Jest to ukoronowanie przyjemności samego występu, brawami i aplauzem przelanymi w słowa. Po wydarzeniach ostatniej nocy, a także mając wciąż w pamięci świetny koncert Shofara sprzed tygodnia, byłbym w stanie serdecznie ucałować i przytulić organizatora!

Przebudzenie wiosny na Rakowcu. „Responsio Mortifera”. Koncert Jerzego Mazzolla.

Za kilka dni kalendarzowa wiosna, a ziemia nieubłaganie wciąż skuta lodem i pokryta grubą warstwą śniegu. Ale wszystko do czasu! Bowiem w  minioną sobotę w DK Rakowiec  odbyło się jakieś niebywałe misterium zaklinania sił natury. Święto wiosny w wersji jazzowo-elektroniczno-klasycznej. I mogłabym jeszcze silić się na kolejne określenie, ale i tak nie udałoby mi się na pewno wyczerpać wszystkich, które pozwoliłyby opisać koncert Jerzego Mazzolla „Responsio Mortifera”.

Responsio Mortifera

Nie ma dla recenzenta bardziej komfortowej sytuacji, niż gdy przy pisaniu o płycie może posłużyć się numerologią. Zabiegu tego często się jednak nadużywa, w zaufaniu do magii liczb powiązując z jej pomocą na siłę fakty związane ze sobą w zupełnie inny sposób lub niezwiązane w ogóle. Z „Responsio Mortiferą” sprawa ma się inaczej. Druga, a jeśli liczyć nagrania „studyjne” (choć to bardzo daleko idące uproszczenie) to pierwsza po kilkuletniej nieobecności scenicznej płyta Jerzego Mazzolla jest zaplanowana w najmniejszym szczególe.

Mazzoll plays Responsio Mortifera – w gdańskim Polmozbycie

W ramach powrotu na scenę Jerzy Mazzoll działa po swojemu odważnie, choć nieśpiesznie. Zapowiedzi jego pierwszej od dwunastu lat solowej płyty Responsio Mortifera krążą od dłuższego już czasu, natomiast okazje do dotarcia do tego materiału są zgoła nieczęste. Tym bardziej nie wypadało przegapić wczorajszy koncert w gdańskim klubie Polmozbyt, na którym Responsio Mortifera rozbrzmiała live dopiero po raz drugi.