Czy można zagrać jazzowy koncert prawie bez prądu? I to tak, żeby całkowicie zahipnotyzować publiczność? Czterej dżentelmeni, dwóch z Polski, jeden Węgier i jeden Amerykanin udowodnili w sobotę, 16. marca we Wrocławiu, że można.
Wrocławska wiosna jazzowa zdominowana została przez dźwięki trąbki w przeróżnych konfiguracjach. Co prawda do tej kalendarzowej pozostało jeszcze trochę czasu ale już 6 marca donośny, awangardowy sygnał pobudki z zimowego letargu da Piotr Damasiewicz, występując w duecie z Gerardem Lebikiem w klubie „Firlej”.
Kwintet saksofonisty Sylwestra Ostrowskiego z towarzyszeniem Piotra Wojtasika i wokalistki Angeliki Anozie zagra w marcu koncerty w ramach projektu "Jazzmania z Nordea". Podczas koncertów promowany będzie materiał z najnowszej płyty Sylwestra Ostrowskiego zatytułowanej „Don’t explain”, której premiera odbędzie się w kwietniu.