Nina Simone

O kobietach w jazzie i nie tylko.

Historia jazzu to w znacznej mierze historia napisana przez mężczyzn. Zwykliśmy mysleć, że to oni zmieniali style, oni odkrywali nowe brzmienia, poszerzali zakres możliwości instrumentów, dokonywali estetycznych rewolucji.

Nina At The Village Gate

Ninę Simone można wielbić i kompletnie nie poważać. Można też mieć do niej stosunek ambiwalentny, choć ten będzie chyba doświadczeniem niewielkiej liczby amatorów jazzu. Sam mam do niej stosunek różny: od zachwytów po zniesmaczenie. Pełne spektrum doznań. Potrafi być niezrównana zarówno w swym śpiewie, jak i akompaniamencie. Z drugiej strony, płyt w pełni doskonałych należy poszukiwać w jej bogatej przecież dyskografii niczym złota na Dzikim Zachodzie.

Black Orchid

„To nie kolor skóry decyduje, że jesteś lepszym człowiekiem” co do tego nie ma wątpliwości. Takie słowa w takiej lub w innej formie wypowiadały setki czarnoskórych artystów, szczególnie tych, którzy postanowili nie tylko zabirać głos w sprawach artystycznych, ale również działać na rzecz praw obywatelskich. Wypowiadała je również Nina Simone – wielka śpiewaczka, dama nie godząca się na wszelkie nierówności i te wynikające z rasy, koloru skóry, ale także płci.

Black Sabbath: The Secret Musical History of Black-Jewish Relations

Billy Holiday, Cab Calloway, Johny Hatman, Eartha Kitt, Cannonball Adderley, Aretha Franklin, Nina Simone - składanka z takimi autorami broni się sama, a gdy dodać do tego fakt, że nie jest to komplacja największych przebojów, a zbiór 15, jak mawia Piotr Kaczkowski, drobiażdżków robi się coraz ciekawiej. 

Niektórzy mogą już odczuwać przesyt muzyką żydowską i jej jazzowymi interpretacjami. Jeśli jednak jakiś album z tej serii miałbym wskazać jako "jazdę obowiązkową", byłaby to ta płyta.