Mike Stern

Mike Stern - zawsze wiedziałem, że bardzo chcę grać właśnie jazz.

Mike Stern jest jednym z muzyków, kojarzonych głównie jako akompaniatorów wielkiego Milesa Davisa. Faktycznie, gitarzysta grał u Milesa przez kilka lat, co z pewnością musiało pomóc rozwojowi jego kariery. Ale bez przesady. Zanim Stern został włączony do grupy Davisa, miał za sobą już kawałek poważnego grania - występował m.in. w zespole perkusisty Billy'ego Cobhama a także w formacji Blood, Swear and Tears.

Konkurs im Jarosława Śmietany - półfinały.

Będzie inaczej. To żadna sztuka mądrze omówić konkurs, zrelacjonować występ każdego z jego uczestników i potem, będąc wyposażonym w materiał do analizy, wyciągnąć wnioski i dokonać resume, najlepiej zwieńczonego jeśli nie błyskotliwą konstatacją to przynajmniej rzetelną opinią końcową. Sztuką jest zignorować niespełna 8 godzin półfinałowych przesłuchać i od razu solidnie grzmotnąć światu wnioskiem najlepiej niejednym w twarz i mieć to za sobą. Przy czym niekoniecznie musi być trafny. Niech świat zrobi z tym co tylko uważa za stosowne.

Palm Jazz 2014: Krzysztof Kobyliński - zawsze byłem blisko muzyki.

Rozmowa Andrzeja Kalinowskiego z Krzysztofem Kobylińskim - kompozytorem i pianistą działającym na styku muzyki jazzowej, elektronicznej, ilustracyjnej oraz  szeroko pojętych form etno-folkowych. Kobyliński ma w swoim dorobku wiele godzin sesji nagraniowych z muzykami z Polski, Europy, Izraela i Ameryki, działalność producencką w Centrum Kultury Jazovia oraz organizację Palm Jazz Festiwalu w Gliwicach na Górnym Śląsku. Ten rok jest dla Ciebie wyjątkowo bogaty w rozmaite muzyczne sesje, nagrania i współprace.

All Over The Place

Raz na jakiś czas musi zdarzyć się płyta, przed którą muszę przestrzec. W większości wypadków taką pozycję warto ominąć albo poudawać, że nie zmieściła się w natłoku innych nowości, ale nie w przypadku kiedy autorem jest tak słynny muzyk, jak Mike Stern – gitarzysta mający na koncie davisowskie namaszczenie całkiem miły epizod z zespołem Steps Ahead i całe dekady dizałań na własny rachunek.

Friends

 

Stanley Jordan – wirtuoz gitary, który opanował trudną, ale szalenie efektowną technikę gry tapingowej zamilkł na wiele lat czym zresztą zasmucił swoich fanów nieprzytomnie. Szczególnie myślę tych, którzy mieli okazję widzieć na żywo wyczyny amerykańskiego gitarzysty. Polscy słuchacze także mieli szansę doświadczyć na własne oczy jak to jest gdy staje przed nimi muzyk o niebywałej zręczności i dodatkowo reprezentujący tak olśniewające umiejętności grania na dwóch gitarach jednocześnie.

4 Generations of Miles

Milesa Davisa nigdy nie interesowało powracanie do swojej muzyki sprzed lat czy ponowne zapraszanie jazzmanów, z którymi kiedyś współpracował. Namowom uległ tylko dwa razy, kiedy  pod koniec życia w Montreux i w Paryżu zagrał dawne kompozycje na specjalnych koncertach. Po jego śmierci powstało mnóstwo projektów z Milesem w tytule, a za najlepszy uważam album Cassandry Wilson „Travelling Miles”.