Katinka Kleijn

Sine Nomine

Derek Bailey, ów krnąbrny Anglik i niepokorny gitarzysta, zwykł mawiać, że swobodna improwizacja ma swoją prawdziwą wartość jedynie wtedy, gdy muzycy spotykają się ze sobą na scenie po raz pierwszy. Doskonale wiemy, iż ta zasada działa w praktyce, choć wiemy także, iż w trakcie kolejnych spotkań też potrafi być smakowicie.

Sine Nomine

Derek Bailey, ów krnąbrny Anglik i niepokorny gitarzysta, zwykł mawiać, że swobodna improwizacja ma swoją prawdziwą wartość jedynie wtedy, gdy muzycy spotykają się ze sobą na scenie po raz pierwszy. Doskonale wiemy, iż ta zasada działa w praktyce, choć wiemy także, iż w trakcie kolejnych spotkań też potrafi być smakowicie.

Suite for Max Brown

Tortoise, którego członkiem jest gitarzysta Jeff Parker, był jednym z najbardziej twórczych i oryginalnych zespołów lat 90. Wszystkie płyty wydane do 2000 roku włącznie wnosiły powiew świeżości nie tylko do dyskografii chicagowskiej grupy, ale i szerzej - do muzyki w ogóle. Grupa miała na tyle dobrą passę w tamtym okresie, że nawet 4-płytowy box “A Lazarus Taxon” zbierający mniej znane nagrania i remixy, jest fascynujący.