Uwaga piękna płyta! Manfred Eicher ma już od dawna swój zbiór muzyków, głównie europejskich, skandynawskich, często (choć nie zawsze) bliżej drugiej młodości. Na ECMowskich płytach grają oni w najróżniejszych konstelacjach i właściwie zawsze efekt ich muzycznego spotkania wart jest uwagi. Kiedy jednak ukazuje się informacja, że Eicher wydaje płytę debiutantce, w dodatku zza oceanu, w dodatku płytę solową ciekawość wzrasta...