John Scofield

PJ: JOHN SCOFIELD TRIO

Gliwicki Teatr Muzyczny, Gliwice
21.10.2012

LFJ: John Scofield's Hollowbody Band

Kijów Centrum, Kraków
02.07.2012

Scofield i Rosenwinkel na jednej scenie w Krakowie

Tegoroczny Letni Festiwal Jazzowy w Piwnicy Pod Baranami odbywać się będzie w dniach 1-31 lipca. Program festiwalu nie jest jeszcze znany, wiadomo jednak, że 17 edycję festiwalu zainauguruje John Scofield.

Oh!

Powrót do przyszłości? Kolejna edycja? Scofield i Lovano wraz z dwoma nowymi kolegami w zespole, ale starymi znajomymi zabierają nas w podróż, której na imię John Scofield Quartet - zespół, który działał na przełomie lat 80. i 90. i żeby nie było niedopowiedzeń, chodzi mi o święcący wówczas triumfy zespół Scofielda z Lovano. Wówczas był to zespół wspaniały - w kategoriach współczesnego jazzu akustycznego, mainstreamowego nie mający niemal sobie równych.

Love Letters

Plejada nazwisk, aż się w głowie kręci (Holland, Scofield, Kikoski, Redman, Barron, McBride). Skład zaproszonych do nagrania gości legendarnego perkusisty mógłby obdzielić kilka płyt. Spis utworów, wręcz wzorcowy na warsztaty jazzowe dla początkujących muzyków. Frajda dla miłośników solidnego jazzu środka.

En Route

Nic nowego pod słońcem! Wystarczy? Wszystkim malkontentom, którzy wciąż szukają jedynie nowości pośród propozycji muzycznych - chyba tak. Dla nich album tria Scofield - Swallow - Stewart pewnie nie jest.

ERA Jazzu: John Scofield & Amadou i Mariam

W czwartkowy, już niestety mocno październikowy, wieczór w Sali Kongresowej stawiła się w sumie dość liczna publiczność, by posłuchać na żywo dwóch, znakomicie zapowiadających się projektów. I było czego słuchać.

A Moment's Peace

Piętnaście lat temu John Scofield podpisał kontrakt z Verve Music Group. Na płytowym rynku ukazała się wówczas tytułem debiutu w barwach nowej firmy płyta „Quiet” - album w swej urodzie zupełnie niezwykły i w karierze wielkiego Sco wyjątkowy.

Up All Night

John Scofield wydaje się na dobre wszedł na drogę podrasowanego elektroniką funku. Estetyka, którą po raz pierwszy pokazał na swej poprzedniej płycie „Uberjam”, okazuje się nowym pomysłem na twórczej drodze tego słynnego gitarzysty. I przyznam szczerze, że trudno mi się z tym pogodzić.

Strony