James Carter

Jazz Jantar: James Carter Organ Trio na finał rozświetlili Gdańsk!

Tylu różnorakich muzycznych przeżyć i emocji, ile dostarczył w tym roku festiwal Jazz Jantar próżno szukać gdzie indziej. W ciągu jedenastu dni koncertowych podczas dwudziestu dwóch koncertów objawiła się cała galaktyka konotacji i indywidualnych spojrzeń na praktyczne rozumienie tego dziwnego, pojemnego terminu na „j”. Tradycja i nowoczesność, intuicja i wirtuozeria układały się w muzyczne konstelacje tak liczne, że trudno byłoby oczekiwać czegoś jeszcze innego.

James Carter Organ Trio na finał tegorocznej edycji Jazz Jantar

Wielkimi krokami zbliża się finał tegorocznej edycji festiwalu Jazz Jantar. W najbliższą niedzielę, 16-go listopada, w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku  wystąpi jeden z najwybitniejszych amerykańskich jazzmanów młodego pokolenia James Carter Organ Trio.

Jazz Jantar: James Carter Organ Trio

Polska Filharmonia Bałtycka, Gdańsk
16.11.2014

Znamy FANTASTYCZNY program festiwalu Jazz Jantar 2014!

W tym roku gdański festiwal Jazz Jantar jest na najlepszej drodze by zostać jazzowym wydarzeniem roku. Tak mocnego programu nie było na naszych festiwalowych scenach dawno!

James Carter Organ Trio na finał Festiwalu Jazz Jantar

Już od ładnych paru lat żyjemy w przyjaźni z gdańskim festiwalem Jazz Jantar. Co roku do Klubu Żak przyjeżdżają artyści szczególnie bliscy naszemu sercu - by wymienić choćby Vijaya Iyera (tak solo jak i w trio), Brada Mehldaua, The Thing, Craiga Taborna, Rudresha Mahanthappę - krótko mówiąc ci twórcy, którzy współczesnej jazzowej improwizacji nadają tempo i barwę. Z radością więć możemy przekazać inforamcję, że tej jesieni nad może przyjedzie cała plejada saksofonistów i saksofonistek. Niczym najbardziej niepokorni możemy już ujawnić, że jednym z nich będzie James Carter!

Dreamland

Za sprawą swojej wersji cohenowskiego przeboju „Dance me to the end of love” dość popularną stała się francuska piosenkarka Madeleine Peyroux. Mało kto jednak wie, że nie była wówczas nowym zjawiskiem na jazzowej scenie, lecz pojawiła się po raz pierwszy (w płytowej wersji) już w roku 1996 i to w dodatku w otoczeniu gwiazd, co jeszcze dziwniejsze - w dużej mierze związanych z otoczeniem Johna Zorna.

Layin' In The Cut

James Carter nagrał płytę będącą kontynuacją poprzedniego albumu "In Carterian Fashion". Na "Layin’ in the Cut" ponownie słyszymy funkowe rytmy – i nic dziwnego, gra bowiem jedna z najczarniejszych sekcji: Jamaaladeen Tacuma/Grant Calvin Weston, tak ta sama, którą setki razy usłyszeć można było u "Blood" Ulmera. Carter nagrał zatem ponownie płytę nie stanowiącą żadnego odkrycia – o jego wirtuozerskim kunszcie wszyscy już wiedzą i prawda ta jest do znudzenia powtarzana.

Caribbean Rhapsody

Dwóch doskonałych muzyków, multi-stroikowiec James Carter i portorykański kompozytor, jeden z ulubieńców György'a Ligetiego - Roberto Sierra - swoją muzyczną współpracę i jej efekty pielęgnowali prze kilka lat, zanim zdecydowali się wejść razem do studia. Sierra szył utwory na miarę saksofonisty z Detroit, jednocześnie pozostawiając mu cały czas wielką przestrzeń do improwizacji i rozwoju. Z czasem powstał pomysł by zapisać na krążku historię kobiety i mężczyzny – On: saksofon tenor, Ona: saksofon sopranowy. Zaproszono jeszcze do studia Reginę Carter, kwintet smyczkowy Akuy Dixona oraz jedną z najlepszych orkiestr na świecie – Sinfonię Varsovię. Powstał album niezwykły i znakomity!

Strony