Irek Wojtczak

A-Kineton

A-Kineton to z jednej strony muzyka demokratycznego kolektywu: Kamil Pater - gitara, Rafał Gorzycki – perkusja, Paweł Urowski – kontrabas, Irek Wojtczak – saksofony, klarnet basowy, na trąbce gościnnie gra Maurycy Wójciński; a z drugiej świetnie zapowiadający się zespół pod kierownictwem gitarzysty Kamila Patera. A-kineton jest też w prostej linii twórczym rozwinięciem projektu „Dziki Jazz” z 2009 roku.

Jazz i okolice według Andrzeja Kalinowskiego

27.09 startuje śląski Festiwal Muzyki Improwizowanej „jaZZ i okolice”, stanowiący bezpośrednią kontynuację cyklu koncertowego organizowanego od ośmiu lat w Katowicach. O pomyśle na tegoroczną edycję, programie, a także marzeniach koncertowych, z Andrzejem Kalinowskim, koordynatorem festiwalu, rozmawia Tomasz Łuczak.

„jaZZ i okolice” to w tym roku bardzo precyzyjnie określona formuła – w jeden dzień dwa koncerty, zawsze w innym miejscu, do tego każdy dzień to inny cykl tematyczny. Znaczące zmiany w stosunku do lat ubiegłych.

Jazzart Festival Katowice - dzień drugi.

O ile pierwszy dzień festiwalu Jazzart w znacznej mierze dotyczył brytyjskiej sceny muzycznej, to drugiego, jeśli nie liczyć koncertu Larsa Danielssona, wystąpiły wyłącznie formacje krajowe. I z tego powodu był bardzo satysfakcjonujący dzień. W sumie odbyło się pięć koncertów w czterech miejscach. Tym razem wszystkie udało się zobaczyć, a niektórych nawet z radością posłuchać. W potoku zdarzeń okazało się jednak, że pojawił się oprócz pięciu formacji na festiwalowych scenach bohater dodatkowy. Był nim pogłos w kościele Ewangelicko Augsburskim.

Ten rok będzie należał do... część II

Z radością przedstawiamy drugą część naszego spojrzenia w przyszłość. Tym razem Maciej Nowotny, autor znakomitego, anglojęzycznego bloga poświęconego polskiemu jazzowi polish-jazz.blogspot.com, przepowiada, z dużą dozą prawdopodobieństwa jak (ZNAKOMICIE!!) będzie wyglądał rok 2012 dla polskiej muzyki improwizowanej. Na kogo zwrócić szczególną uwagę? Na czyje płyty odkładać pieniądze?

Melisa

Nie do wiary, że trzeba było czekać tyle czasu, żeby weteran polskiej sceny jazzowej zadebiutował w roli lidera. Ale w końcu debiut stał się faktem i dla słuchaczy jest to dobra informacja. O tym jaką sympatią i szacunkiem cieszy się pan Dyakowski niech zaświadczy lista muzyków, którzy przystąpili z nim do nagrania płyty składająca się z artystów raczej młodszego pokolenia.

Strony