Gerald Clayton

Warsaw Summer Jazz Days 2014: Mistrzowie w trzech kategoriach

Po prologu Warsaw Summer Jazz Days w postaci koncertu SBB nadszedł czas na czterodniowy maraton właściwego jazzowego grania. W pierwszym dniu festiwalu odbyły się trzy koncerty i tak też będzie przez pozostałe dni. To potężna dawka jazzu, obcowanie z którą – gdy program jest tak urozmaicony, jak miało to miejsce w czwartkowy wieczór – jest kilkugodzinną, fascynującą przygodą.

Gerald Clayton: Tradycja. Innowacja. Harmonia

Gdy kilka lat temu na pewnym polskim festiwalu znany i lubiany konferansjer zapowiadał odbywający się w ramach cyklu „Nadzieje jazzu” koncert zespołu 30-letniego trębacza, podzielił się ze słuchaczami myślą, iż określenie „nadzieja” jest w tym wypadku niestosowne. Ów trębacz był bowiem już uznanym w środowisku jazzmanem, liderem bardzo dobrego zespołu świetnych instrumentalistów i cenionym muzykiem sesyjnym. Takiego błędu kategoryzacji na pewno żaden zorientowany w branży szef festiwalu nie popełni w przypadku 30-letniego Geralda Claytona.

Life forum

Wyobraziłam sobie sytuację, w której po raz pierwszy przyszłoby mi słuchać płyty „Life Forum” Geralda Claytona, bez wiedzy, że obcuję z muzyką tego właśnie artysty i jego najnowszym albumem. Zrobiłam to, by bez cienia sugestii wzbudzić odruchowe skojarzenia. Ich ilość była naprawdę spora: od (nieco oczywistych) wczesno-hancockowych, ale późno bluenote’owskich wariacji, poprzez bebopowe, trochę „uładzone” improwizacje, aż po ultranowoczesne wpływy amerykańskiej sceny jazzowej.

Bond - The Paris Sessions

Urodzony w Holandii pianista Gerald Clayton wyrasta i to wcale nie tak powoli, na jedną z kluczowych postaci młodej jazzowej sceny amerykańskiej. Co tu kryć, jego start w muzycznym świecie można traktować trochę jako życiową konieczność. Bo ostatecznie jeśli człowiek wywodzi się z muzycznej rodziny i to jeszcze bardzo czynnie uczestniczącej w jazzowym życiu to prawdopodobieństwo, że zostanie się muzykiem jest naprawdę spore.  Tak było m.in. z braćmi Marsalisami, Ravim Coltranem czy Joshuą Redmanem.

Jazztopad 2013: Charles Lloyd - wszystko, co dobre szybko się kończy.

Czasami, kiedy przychodzi pisać o tak wielkich osobistościach jak Charles Lloyd, to aż drżą ręce. W jaki sposób przekazać wrażenia z koncertu, po którym brakuje słów? Niezwykle to trudne zadanie, szczególnie, że emocje po takich wieczorach szybko nie opadają. Finał jubileuszowej dziesiątej edycji Jazztopadu to było niewątpliwie wydarzenie przez wielkie W.

Bond – The Paris Sessions

Urodzony w Holandii pianista Gerald Clayton wyrasta i to wcale nie tak powoli, na jedną z kluczowych postaci młodej jazzowej sceny amerykańskiej. Co tu kryć, jego start w muzycznym świecie można traktować trochę jako życiową konieczność. Bo ostatecznie jeśli człowiek wywodzi się z muzycznej rodziny i to jeszcze bardzo czynnie uczestniczącej w jazzowym życiu to prawdopodobieństwo, że zostanie się muzykiem jest naprawdę spore.  Tak było m.in. z braćmi Marsalisami, Ravim Coltranem czy Joshuą Redmanem.

When The Heart Emerges Glistening

Gdyby recenzować najnowszą płytę młodziutkiego, bo przecież dopiero 29 letniego trębacza Ambrose’a Akinmusire’a, jeszcze miesiąc temu zapewne trzeba byłoby napisać, że oto mamy album jednego z najciekawszych młodych muzyków amerykańskiej sceny, który ma wszelkie szanse zostać jednym z najbardziej docenionych nowych graczy tamtejszej sceny. Teraz, kiedy nagrody Jazz Journalist Association zostały rozdane możemy śmiało stwierdzić, że szanse te zostały w pełni wykorzystane.

Strony