Elvin Jones

Joe Lovano: wielki tenor

Gdy żył jeszcze Luciano Pavarotti, magazyn „Village Voice” napisał: „wielkim współczesnym tenorem z Włoch nie jest Luciano, ale Lovano”. Muzyk ten, jak mało kto w dzisiejszym jazzie, zasłużył na pochwalne głosy nie tylko w dziedzinie saksofonu tenorowego, ale muzyki improwizowanej w ogóle. Od kilku dekad konsekwentnie podąża własną drogą między post bopową tradycją jazzową a free, swobodnie dobierając sobie muzycznych partnerów i tematy albumów.

Elvin Jones - bębniarz, który nie dał stłamsić się Coltrane'owi!

Gdyby żył właśnie dziś, 9 września, skończyłby 94 lata. Kim był, bez wątpienia wiadomo - wIelkim drummerem, któy na rok przed śmiercią zaostał laureatem najwazniejszej amerykańskiej nagrody za zasługi dla jazzzu NEA Jazz Masters. Elvina Jonesa wspomina Piotr Jagielski.

Hank Jones - wielki jazzowy pozytywista.

Historia jazzu przepełniona jest nietuzinkowymi osobistościami, ich szaleńczym życiem i często efektownymi upadkami. Jeszcze więcej jednak niż jazzowych romantyków było, jest i prawdopodobnie będzie jazzowych pozytywistów, którzy sławę postaci tragicznych zamienili na pracę u podstaw a biografię na dyskografię. Hank Jones jest jednym z nich.

 

Marcin Olak Poczytalny - Po co komu Coltrane?

Dziś słucham Coltrane’a. To znaczy nie tylko dziś, Both Directions At Once przesłuchałem po raz pierwszy w dniu premiery, i w zasadzie codziennie do tego albumu wracam. Nie ma w tym nic dziwnego, to świetna płyta. Tylko co o niej mogę napisać?

Elvin Jones - Music is all about love

„Jest go mniej, a zarazem więcej” - tak o Elvinie Jonesie, w jednym z wywiadów powiedział John McLaughlin. Trudno nie przyznać mu racji. Elvin Jones balansował na granicy symetrycznego rytmu; grał wokół podstawowego pulsu, bardziej skupiając się na wartościach wokół beatu. W ten sposób wyrobił swój niepowtarzalny styl: nikt nie potrafił swingować w ten sposób. Zmarł w 2004 roku, z powodu niewydolności serca. Dziś, ten wielki perkusista obchodziłby swoje 92. urodziny.

Premiera niewydanego albumu Johna Coltrane’a i jego klasycznego kwartetu we wrześniu

W 1964, John Coltrane i jego Classic Quartet weszli do Van Gelder Studios i w bezprecedensowy dla Coltrane’a sposób nagrali nowe wersje jego najpopularniejszych kompozycji. Właśnie ta sesja ukaże się na rynku już 27 września w postaci CD, płyty winylowej i cyfrowo dla Impulse! 

Zmarł Sonny Fortune

Smutna wiadomość dotarła do nas wczorajszej nocy, 30 października. Zmarł jeden z najważniejszych saksofonistów jazzowych Sonny Fortune.

Sonny Fortune należał do grona twórców nazywanych często poscottrane’owcami. Urodził się w Filadelfii, ale od 1967 roku związany był z nowojorską sceną jazzową. Choć muzyka Coltrane’a była dla niego bardzo silną inspiracją, to jednak stworzył własny jezyk jako improwizator. Jego głównym instrumentem był saksofon altowy, ale często sięgał zarówno po sopran, tenor, jak również baryton i flet poprzeczny.

Historia jazzu od… garów - Drummers Suite - nowy album Dana Weissa

2 lata temu wychwalaliśmy płytę Dana Weissa „Fourteen” - koncepcyjny album napisany na 14-osobową orkiestrę złożoną z najciekawszych muzycznych osobowości improwizowanego Nowego Jorku. Oto nadszedł czas na ciąg dalszy. 2 lata minęły i zespół powiększył się o 2 osoby, stąd nad tytułem perkusista nie musiał się głowić. Oto „Sixteen”.

Paweł Kaczmarczyk

12/14 Jazz Club, Warszawa
17.01.2016

A love supreme, a love supreme - 50 anniversary edition.

Dobrze, że są Święta i dobrze, że jest przerwa pomiędzy Świętami i Nowym Rokiem. Wszystko wówczas bardzo zwalnia, a w trakcie leniwie płynących dni znajduje się czas na te wszystkie zajęcia, którym niełatwo jest się oddawać, szczególnie jesienią, kiedy dorocznie eksploduje festiwalowa supernowa.

Strony