Christof Kurzmann

Mars Williams Presents an Ayler Xmas Vol.2

Albert Ayler i świąteczne piosenki. Wydawałoby się, że nie powinno się umieszczać tych dwóch muzycznych przestrzeni w jednym zdaniu, a tymczasem otrzymaliśmy właśnie drugi już płytowy volumen Albert Ayler Xmas, na której to płycie te dwa światy zderzają się tworząc mieszankę zgoła wybuchową. Ale jeśli swoje wersje świątecznych hitów mają fani każdego zapewne gatunku muzycznego, dlaczego by christmasowej płyty nie mieli też dostać fani free-jazzu?

Finał rezydencji Kena Vandermarka na Krakowskiej Jesieni Jazzowej - relacja

Po 16tu porcjach degustacyjnych zaserwowanych w ciągu czterech wieczorów w krakowskiej Alchemii przez składy wyłonione z członków całej orkiestry Entr’Acte przyszła pora na wieczór finałowy i danie główne. Po kilku dniach wytężonej pracy zespół pod przywództem Kena Vandermarka zaprezentował publiczności rozbudowane wersje utworów, które znależć można na płycie “Soigne Ta Droite” nagranej w poprzednim roku na festiwalu w St. Johann, oraz jedna nowa kompozycja,

Ken Vandermark na Krakowskiej Jesieni Jazzowej - relacja z rezydencji

Krakowska Jesień Jazzowa trwa w najlepsze, Po niezwykle udanej rezydencji Steve’a Swella przyszła pora na kolejny koncrtowy maraton, tym razem pod szyldem Entr’Acte – formacji dowodzonej przez Kena Vandermarka.

Mars Williams Presents an Ayler Xmas Vol.2

Albert Ayler i świąteczne piosenki. Wydawałoby się, że nie powinno się umieszczać tych dwóch muzycznych przestrzeni w jednym zdaniu, a tymczasem otrzymaliśmy właśnie drugi już płytowy volumen Albert Ayler Xmas, na której to płycie te dwa światy zderzają się tworząc mieszankę zgoła wybuchową. Ale jeśli swoje wersje świątecznych hitów mają fani każdego zapewne gatunku muzycznego, dlaczego by christmasowej płyty nie mieli też dostać fani free-jazzu?

KJJ: W Alchemii bez pardonu! - 3 dzień rezydencji Resonance Ensemble

Trzeci dzień koncertowych spotkań z małymi składami, tworzonymi przez muzyków Resonance Ensemble stał pod znakiem narastającej stopniowo dramaturgii, która swoje katharsis znalazła w ostatnim, bezdyskusyjnie najlepszym tego wieczora secie. W czwartkowy wieczór w Alchemii słuchacze mieli okazję wysłuchać występu solowego, złożonego z instrumentów dętych tria oraz kwartetu.