Hillside Talks

Autor: 
Andrzej Nowak (http://spontaneousmusictribune.blogspot.com/)
Udo Schindler/ Jaap Blonk
Wydawca: 
Relative Pitch Records
Data wydania: 
19.04.2019
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Udo Schindler - instrument dęty blaszany, instrumenty dęte drewniane; Jaap Blonk - wokal, elektronika;

Udo Schindler w towarzystwie Holendra Jaapa Blonka, który obok szeroko rozumianego głosu własnego, używać będzie także komputera. Na płycie odnajdujemy dziesięć kompozycji, które przy bliższym poznaniu okazują się dość swobodnymi improwizacjami. Odsłuch koncertowej rejestracji z roku 2017 (dwa wydarzenia) zajmie nam 53 minuty i tyleż sekund.

Udo, choć najczęściej sięga po instrumenty dęte drewniane (głównie klarnety), zaczyna swój występ na puzonie. Głos Blonka od początku zdaje się być zawadiacki, prowokacyjny, pełen czarnego humoru, a także młodzieńczej frywolności (niezależnie od metryki urodzenia). Przypomina Phila Mintona i to winno nam starczyć za całą rekomendację. Często i bardzo stylowo korzysta z komputera, który zarówno generuje separatywne fonie, jak i w niektórych momentach sprawia wrażenie, jakby angażował się w live proccesing dźwięków generowanych przez partnera, jak i własny głos. Wachlarz jego artystycznych środków wyrazu jest przeogromny i niech to też wystarczy nam za powód, by nad płytą Hillside Talks pochylić się z należytą starannością. Z obu stron napotykamy na fragmenty intrygująco preparowanych dźwięków, jak i sonorystycznego podejścia do specyfiki procesu swobodnej improwizacji.

W drugim odcinku komputer dostarcza nam, dużymi garściami, ciekawe dźwięki analogowej elektroniki. Łączy się ona ze strumieniem ustnych fonii, które opisywać można w nieskończoność – śpiew, który przechodzi w pisk, charkot, które zaczyna skomleć. Warto pochylić ucho nad mocą perkusyjnych ekspozycji, jaką serwują nam obaj na początku trzeciej części – tylko suche dysze i wilgotne usta, także plastyczne policzki i szkliwo zębów. Czwarty odcinek, to porcja wielokolorowego ambientu, a piąty - garść upoconych parsknięć z wielu źródeł. Szczególnie ciekawy zdaje się być odcinek numer siedem – Udo burczy po niedźwiedziemu zarówno niskim klarnetem, jak i własnym gardłem. Jaap podchodzi do niego na palcach i szeleści elektroniką. Narracja gęstnieje, nabiera epickiej mocy, polotu i zdrowej brawury! Królestwem preparacji i sonorystycznych igraszek jest zaś odcinek dziewiąty. Udo gada przez ustnik blaszaka, Jaap nuci przy goleniu i wsadza głowę w ekran komputera. Wreszcie sam finał płyty, który wydaje się jej najciekawszym epizodem – mamy wrażenie, że słyszymy dźwięki harfy, obok pulsuje niski dęciak, dziwna cisza i tajemnicze mrowienia w stopach. Na to wszystko wchodzi Jaap i głosem pijanego kloszarda, wspieranym akordami piano (?) i garścią plądrofonicznych grepsów, doprowadza nas do ostatniego dźwięku.

1. Proposal Accepted, 2. Extended Consultation, 3. Cool Counsel, 4. No Known Forethought, 5. Illegible Prescription, 6. Finer Points, 7. Colloquy Allowed, 8. Remarks In Passing, 9. In A Covenant, 10. To Our Discretion;