Christian Scott

Christian Scott - rozciągnąć muzykę

Jeśli raz ją wzruszysz lub pobudzisz – następnym razem nie zaspokoisz jej bylejakością – musisz ponownie dać z siebie wszystko. Warto do niej wracać, wówczas ekscytuje się jak małe dziecko. Nie raz bywał w Polsce, naczęściej jednak powraca do Trójmiasta i do klubu Żak. Zagrał tam wiele wspaniałem muzyki. 

Christian aTunde Adjuah

Dzięki bogu za Christiana Scotta. Urodzony w Nowym Orleanie, wykształcony w Berklee i stacjonujący na Manhattanie trębacz wydaje się ucieleśniać wszystko, co w jazzie najcenniejsze. Tak muzycznie jak intelektualnie. W czasach jazzowego postmodernizmu, gdy Nicholas Payton ogłasza koniec historii, a różni muzycy wydzierają sobie nawzajem jedyną słuszną definicję jazzu, Scott jest jak powiew świeżego powietrza.

Horse Lords – Interventions i Christian Scott – Stretch Music: Festiwal Jazz Jantar 2016, dzień piąty

W Gdańsku Wrzeszczu dobrze się dzieje. Główna edycja Festiwalu Jazz Jantar 2016 rozpędza się z dnia na dzień. Emocje nie zdążyły jeszcze opaść po mocno obstawionej koncertowej niedzieli z Olgierdem Dokalskim i Karkhaną w rolach głównych, kiedy na scenie klubu Żak pojawili się Horse Lords oraz Christian Scott.

Chameleon

Gdy w latach 90., za sprawą takich zespołów jak Brand New Heavies czy Incognito, zaczął wracać stary dobry jazz-funk, za tego typu granie brali się nie tylko młodzi artyści, ale ponownie i weterani gatunku. Z różnymi skutkami. Wiele z nich przesłuchałem raz i odłożyłem na półkę, inne skutecznie wyparłem z pamięci. Mam jednak wrażenie, że dziś ta muzyka zwyczajnie dojrzała. Do instrumentalnej wirtuozerii dołączyła na dobre perfekcja w produkcji muzyki.

Jazz Jantar: Christian Scott aTunde Adjuah Wspaniały

Dwóch trębaczy, trzy koncerty - jednak bohater mógł być tylko jeden: Christian Scott aTunde Ajduah z nadwyżką potwierdził swym występem to, co mówi się o nim w jazzowym świecie od ostatnich kilku lat - to jeden z najznakomitszych muzyków jazzowych młodego pokolenia!

Christian aTunde Adjuah

Dzięki bogu za Christiana Scotta. Urodzony w Nowym Orleanie, wykształcony w Berklee i stacjonujący na Manhattanie trębacz wydaje się ucieleśniać wszystko, co w jazzie najcenniejsze. Tak muzycznie jak intelektualnie. W czasach jazzowego postmodernizmu, gdy Nicholas Payton ogłasza koniec historii, a różni muzycy wydzierają sobie nawzajem jedyną słuszną definicję jazzu, Scott jest jak powiew świeżego powietrza.

Kind Of New

Gdy Miles Davis w 1959 roku rejestrował „Kind of Blue”, nie zdawał sobie chyba sprawy, że powstaje nagranie, które będzie uważane za jedno z najważniejszych w historii jazzu. Gdy Donald Harrison wchodził do studia, wiedział, że mierzy się z legendą. Uważam, że udało mu się nagrać ciekawy materiał.

Ninety Miles

Trzech utalentowanych muzyków ze Stanów pojechało do Hawany i z tamtejszymi młodymi gwiazdami fortepianu nagrało album. Tytułowe 90 mil dzieli Florydę od wybrzeży sławnej i egzotycznej wyspy Kuba. Czyli niewiele. A jednak ta odległość dzieli dwa zupełnie różne światy. Jak wynika z liner note autorzy płyty chcieli, by ten album stanowił uniwersalny, bo muzyczny, pomost między owymi światami. Czy im się udało?