Podobno obiegowym określeniem dominującego stanu ducha mieszkańców miasta, które od przeszło czterdziestu lat jest gospodarzem Międzynarodowego Festiwalu Pianistów Jazzowych, jest „depresja kaliska”. Osobie nie mieszkającej w Kaliszu – a tak jest w moim przypadku – trudno ocenić słuszność tych odczuć, zwłaszcza gdy spędza się tam trzy dni w takim towarzystwie i pośród takiej muzyki, jak było to moim udziałem w trakcie tegorocznej edycji kaliskiego festiwalu.
Bartek Pieszka dał się szerzej poznać za sprawą wydania swojego debiutanckiego, autorskiego albumu pt.: Slow Motion. Bernard Maseli mówi o nim, że to obecnie jeden z najlepszych wibrafonistów w Europie, jakich zna. Dziś z Bartkiem rozmawiamy z o planach na przyszłość, inspiracjach i starej, a zarazem nowej współpracy z Piotrem Schmidtem.
Jeszcze nie ostygły emocje po wydaniu ostatniej płyty, a Ty już tworzysz nowy zespół, nowy materiał...