Michael Kiwanuka

Marcin Olak Poczytalny - Dzienniki zarazy, część któraś-tam

Siedzę w domu, gdzie miałbym być? To znaczy w razie czego miałbym kilka pomysłów, ale w tym momencie to bez znaczenia. W ogóle wiele spraw straciło na znaczeniu. Są nieosiągalne, więc lepiej odpuścić. Odpuszczam. Płynę z prądem. To znaczy stoję, ruchu zbyt wiele tego nie ma. To ciekawe.