Niedzielny wieczór, dość ciepły jak na koniec października. Zmiana czasu na zimowy i perspektywa wstawania do pracy w poniedziałkowy poranek nie wystraszyła wiernej widowni Grażyny Auguścik. Sama artystka wyznała, że bardzo chciała spotkać się z warszawską publicznością i dobrze się stało, że została „przygarnięta” przez Teatr Studio podczas jesiennej trasy koncertowej z „Man Behind The Sun - songs of Nick Drake”.