Charlie Parker – gigant, geniusz, innowator, mistrz saksofonu altowego, twórca tego co przyzwyczailiśmy się nazywać nie tylko be-bopem, ale w ogóle jazzem nowoczesnym. Wśród wielu funkcjonuje cezura dzieląca jazz na ten zanim pojawił się Parker i ten, który pojawił się po nim. Wiemy doskonale, że Bird odszedł przedwcześnie (dwa lata temu obchodziliśmy 60 rocznicę jego śmierci), że pokonały go narkotyki i alkohol, które pokochał znacznie bardziej niż życie i że pośród tego co kochał, muzyka była zdecydowaniu na szczycie podium.
Wstałem. Przede wszystkim kawa, reszta później. Jakoś ogarnę, do tej pory się udawało, może dziś też… ale w zasadzie co za różnica, przecież to wszystko i tak jakoś się potoczy, ze mną lub beze mnie. Bez znaczenia.
Nagradzany Grammy wokalista i autor piosenek Gregory Porter uświetnił start historycznej misji Mars 2020 Perseverance. Tuż przed startem wprost ze swojego domu w Californii wykonał utwór „America The Beautiful” w specjalnie przygotowanej na ten dzień wersji. Występ śledziły setki tysięcy ludzi na całym świecie.
Gregory Porter – zdobywca nagrody GRAMMY i niewątpliwie jeden z najlepszych głosów naszego pokolenia powraca z optymistycznym singlem „Revival”, wydanym nakładem Decca Records / Blue Note. Zapowiada także premierę swojego szóstego albumu studyjnego „All Rise”, która zaplanowana jest na 17 kwietnia.
Już w najwcześniejszych wspomnieniach z dzieciństwa Gregory’ego Portera pojawia się twórczość Nata King Cole’a. Dziś Porter, dwukrotny zdobywca Grammy, swój piąty w karierze album, zatytułowany Nat King Cole & Me (wydany w wytwórni Capitol), uczynił hołdem dla legendarnego wokalisty, pianisty i artysty. 14 stycznia, we wrocławskim Narodowym Forum Muzyki, usłyszymy materiał właśnie z tego albumu.
To z pewnością najbardziej zmysłowy baryton naszych czasów, a może i w historii muzyki w ogóle. Status Gregory’ego Portera pozostaje niezagrożony. To za sprawą czwartego w karierze, a drugiego dla wytwórni Blue Note albumu „Take Me to The Alley”, na który spojrzeć należałoby co najmniej z dwóch perspektyw.
Sensacja soul jazzu – Gregory Porter zapowiada nowy album „Nat King Cole & Me”. Płyta, która ukaże się 27 października jest osobistym hołdem złożonym twórczości wielkiego Nat King Cole’a, który obudził w małym Gregorym Porterze miłość do muzyki. „Powrót do moich korzeni był dla mnie najbardziej naturalnym ruchem. Te korzenie to moja matka, muzyka gospel i Nat King Cole” – wyjaśnia Porter.