Gerry Hemingway

Gerry Hemingway – It’s your job as an audience to take a risk

Gerry Hemingway is a remarkable drummer who is not afraid of any musical challenge. For 10 years he’s lived in Switzerland. Recently he has recorded an album with Izumi Kimura and Barry Guy. How did their cooperation begin? What does moving to Switzerland mean to an American? And finally: what is the key to grasp improvised music?

You are on the improvising scene for more over than 40 years. What had changed in free music during those years?

Illuminated Silence

Brytyjski kontrabasista Barry Guy nie ustaje w dostarczaniu nam nowych, jak zwykle ekscytujących nagrań! Z doskonałym amerykańskim perkusistą Gerry Hemingwayem nagrał nie jedną płytę, zdaje się jednak, iż z japońską pianistką Izumi Kimurą, w Dublinie (w Kościele Św. Anny), niemal dokładnie rok temu, zagrał po raz pierwszy. Koncert trwał 63 minuty z sekundami i złożyło się na niego osiem utworów (trzy z nich to improwizacje, pięć pozostałych, to kompozycje).

Izumi Kimura: Listening, trusting and not being attached to the outcome

Izumi Kimura is a japanese pianist and composer, strongely connected with improvised scene. Her last release „Illuminated Silence” is recorded with Barry Guy and Gerry Hemingway. Izumi told me about the recording, her strong intuition and musical approach.

After your childhood in Japan, You’ve decided to move to Ireland. Why have you chosen this particular place?

I wanted a classic piano trio - interview with Georg Graewe

You were leading a variety of ensembles. What are the main challenges for a leader?

Georg Graewe: That really depends on what kind of ensemble it is. The trio w/ Reijseger&Hemingway is a collective, so there's no leader, but the group was my idea and in the beginning I did most of the office work. With my Sonic Fiction Orchestra we're playing my compositions only, I'm conducting and I'm making all the decisions, so I'm definitely the bandleader.

Mirror To Machaut

Właściwie nie ma większego sensu pisać recenzji płyty Samuela Blasera i jego zespołu Consort In Motion zatytułowanej „Mirror To Machaut”. Nie ma, ponieważ od prawie tygodnia album ten był dostępny na łamach Jazzarium do posłuchania bez jakichkolwiek limitów. Wiecie więc, zwłaszcza ci, którzy zadali sobie trud i zapoznali się z płytą, co zawiera, jak brzmi i co o niej myśleć. Tekst recenzji jest więc Wam niepotrzebny. Od biedy przydać się może chyba tylko tym, którym zabrakło odwagi, czasu i chęci słuchania. Potrzebny jest pewnie także wydawcy płyty.

The Other Parade

Nie wolno przegapiać albumów tej formacji, gdyż trafiają się one zbyt rzadko. Trio Mark Helias, Gerry Hemingway i Ray Anderson współpracuje ze sobą, co prawda, od ponad trzech dekad, ale nie przesadnie często, a kiedy już współpracuje, od razu produkuje znakomity album. Muzycy, którzy wyrośli na współpracy z Anthonym Braxotem, słynącym z niekonwencjonalności i przesuwaniu granic możliwości instrumentu, tym razem zabrali się za bluesa.

Mirror To Machaut

Właściwie nie ma większego sensu pisać recenzji najnowszej płyty Samuela Blasera i jego zespołu Consort In Motion zatytułowanej „Mirror TO Machaut”. Nie ma, ponieważ od prawie tygodnia album ten był dostępny na łamach Jazzarium do posłuchania bez jakichkolwiek limitów. Wiecie więc, zwłaszcza ci, którzy zadali sobie trud i zapoznali się z płytą, co zawiera, jak brzmi i co o niej myśleć. Tekst recenzji jest więc Wam niepotrzebny.

Jazzfestival Saalfelden 2012: Dzień czwarty

W sobotę w Saalfelden zatrząsła się jazzowa ziemia. Koncert Experimental Band Muhala Richarda Abramsa nikogo nie pozostawił obojętnym. Gdyby tak wyglądał finał festiwalu, byćmoże część fanów muzyki improwizowanej do dziś błądziłaby wśród alpejskich szczytów, próbując dojść do siebie po tym niesamowitym przekazie w wykonaniu 9 starszych osób z Chcicago. Festiwal jednak się nie skończył. W późnych godzinach nocnych z soboty na niedzielę jego goście rozeszli się do swych kwater by następnego ranka zasiąść po raz ostatni do tej muzycznej uczty.

Luminous Cycles

James Emery to muzyk chyba najbardziej znany (o ile pojęcie to jest w stosunku do niego adekwatne) z zespołu String Trio of New York. Od czasu do czasu nagrywa albumy firmowane własnym nazwiskiem. Przyznam, że to, co najbardziej mnie zainterosowało w tych projektach, bo zachęciło do zakupu tych płyt, to skład muzyków z nim nagrywających. Pośród stałych współpracowników Emery'ego znaleźć bowiem można bardzo przeze mnie lubianego Marty Ehrlicha.

Strony