Gary Husband

Surya Namaskar

Mam wrażenie, że czasy zbiorowego upajania się gitarową wirtuozerią, nieraz tandetną (jak projekt G3), już odeszły do lamusa. Wobec czego w końcu można z czystym sumieniem szukać nowego pokolenia wymiataczy, naśladowców dawnych mistrzów i strunowych kuglarzy, którą wykonują swój fach i profesjonalnie, i z nowoczesnym, twórczym powiewem. Do grona takich muzyków zdecydowanie można zaliczyć Dewa Budjanę, i mówić o nim bez cienia ironii, jako o indonezyjskim - wedle uznania - Methenym, Holdsworth’cie, Hendersonie czy McLaughlinie.

The Boston Record

Nie będę ukrywał, że McLaughlin to jeden z moich herosów. Namieszał mi w głowie w równie dużym stopniu, co Coltrane, a moja największa fascynacja skupiła się wokół nagrań studyjnych i koncertowych wiadomych grup - Mahavishnu Orchestra oraz Shakti. I sądzę, że wiele podzielających ten zachwyt osób miało podobny problem odnalezieniem tego geniuszu na wielu późniejszych płytach.