Fire Orchestra

Exit!

Może Mats Gustaffson nie jest najmilszym gościem na świecie. Nie pogadacie z nim o pierdołach, ani nie obdarzy was szerokim uśmiechem, gdy przyjdziecie przybić piątkę po świetnym koncercie. Do działalności scenicznej jednak podchodzi z wielką świadomością. Inwestuje w nią całego siebie i, tak jak my wszyscy wie też pewnie, jak wysokiej wartości jest to wkład. Dlatego między innymi nie sposób odwrócić twarz od ognia, który krzesze - zwłaszcza, gdy nazwą żywiołu chrzci swój zespół, a do współpracy zaprasza orkiestrę.

OFF Festival 2013 – wrażenia słodko-kwaśne

Imprezy masowe mają jedną niewdzięczną cechę - masowość. Pomijając ewidentne pozytywy - duża ilość muzyki o stosunkowo różnorodnym charakterze, skumulowana w jednym czasie i miejscu - wydarzenie tak intensywne nieco zakłóca, nazwijmy to konwencjonalną recepcje poszczególnych występów. Cóż, taka specyfika. Tegorocznym największym minusem OFF-a była zdecydowanie temperatura, osiągająca rejestry dawno już nie spotykane.

Exit!

Może Mats Gustaffson nie jest najmilszym gościem na świecie. Nie pogadacie z nim o pierdołach, ani nie obdarzy was szerokim uśmiechem, gdy przyjdziecie przybić piątkę po świetnym koncercie. Do działalności scenicznej jednak podchodzi z wielką świadomością. Inwestuje w nią całego siebie i, tak jak my wszyscy wie też pewnie, jak wysokiej wartości jest to wkład. Dlatego między innymi nie sposób odwrócić twarz od ognia, który krzesze - zwłaszcza, gdy nazwą żywiołu chrzci swój zespół, a do współpracy zaprasza orkiestrę.