„Naha People” jest czwartym autorskim projektem kontrabasisty Piotra Lemańczyka. Co więcej projektem, do nagrania którego lider zaprosił zupełnie wyjątkowego gościa, jest nim Tim Hagans – jeden z najbardziej cenionych i zapracowanych trębaczy amerykańskiej sceny, a w Polsce artysta, o którym raczej zbyt często się nie mówi, ani nie pisze. Nie zmienia to faktu jednak, że Hagans to marka uznana przez tak słynnych liderów jak Joe Lovano, Bob Belden czy Maria Schneider, że wymienię zaledwie kilka z długiej listy nazwisk.
Nie do wiary, że trzeba było czekać tyle czasu, żeby weteran polskiej sceny jazzowej zadebiutował w roli lidera. Ale w końcu debiut stał się faktem i dla słuchaczy jest to dobra informacja. O tym jaką sympatią i szacunkiem cieszy się pan Dyakowski niech zaświadczy lista muzyków, którzy przystąpili z nim do nagrania płyty składająca się z artystów raczej młodszego pokolenia.
Dominik Bukowski – wibrafonista, muzyk młody i potrafiący swoją grą, ale nie tylko nią oczarować. Czym jeszcze potrafi oczarować? Kompozycjami. To pewne, choć na płycie „Vice Versa” nie tylko on chwycił za pióro, ale także jego muzyczni rozmówcy Joonatan Rautio oraz w jednym przypadku basista Piotr Lemańczyk. Zdumiewająca jest w jego przypadku także umiejętność zorganizowania zespołu, ale nie w rozumieniu menadżerskim, ale muzycznym. Mam na myśli umiejętność pozostawienia przestrzeni dla innych muzyków przy jednoczesnym zachowaniu wyrazistego formalnego szkicu.