Coolio

Nguyen Le w warszawskim Palladium.

Era jazzu od zawsze zapraszała zespoły ważne i wyjątkowe i niekoniecznie w Polsce znane. Tak mniej więcej powiedział na wstępie koncertu jego artystyczny dyrektor i pomysłodawca Dionizy Piątkowski. Święta prawda, takie momenty w historii festiwalu się zdarzały i w istocie było ich nie mało. To dzięki Erze Jazzu na jedyny koncert przyjechał wielki Steve Lacy.