Christopher Hoffman

Anna Webber: Od zawsze czułam pociąg do muzyki perkusyjnej

Anna Webber – młoda saksofonistka, flecistka, kompozytorka i improwizatorka. Przy okazji wydania albumu „Clockwise” opowiedziała mi o swoim podejściu do perkusji i rytmu, muzyki XX wieku i współpracy z wytwórnią Pi Recordings.

Na Twoim ostatnim albumie “Clockwise” skupiasz się na perkusyjnych i rytmicznych aspektach współczesnej muzyki. Jako inspiracji używasz utworów napisanych dla perkusistów, kompozytorów takich jak Morton Feldman i John Cage. Dlaczego tak bardzo interesuje Cię rytm?

Clockwise

Słuchając albumu Clockwise chwilami mam wrażenie, że uczestniczę w jakimś pierwotnym plemiennym rytuale, który rozgrywa się na placach, w parkach i miejscach koncertowych współczesnej wielkomiejskiej dżungli. Twórcą tego intrygującego dzieła, z pogranicza jazzu i muzyki współczesnej, jest kanadyjska saksofonistka, flecistka i kompozytorka Anna Webber.

Anna Webber - I’ve always been drawn to percussion music

Anna Webber is an young saxophonist, flutist and avand-gard composer. In February she released her new album “Clockwise” – a debut for Pi Recordings. In this interview she told me about her attitude to percussion music, contemporary composers and her cooperation with new label.

Anna Webber i jej najnowsza płyta „Clockwise” ukaże się nakładem Pi Recordings

Pi Recordings jedna z najważniejszych w USA, ale także jedna z najrozważniej działających oficyn wydawniczych, kiedy wydaje płytę to zazwyczaj jest to album obok którego przejść obojętnie nie sposób. Najczęściej też jest tak, że gdy artysta wydaje dla Pi to nie jest to tylko kolejny punkt w biografii, ale zdarzenie wpływające na jej dalszy bieg. Znakomita młoda saksofonistka, flecistka i kompozytorka Anna Webber właśnie staje się członkiem rodziny Pi Recordings.

Nowe płyty Henry’ego Threadgilla

Na takie informacje czekamy nieustannie. Są artyści, których poczynania płytowe są nam szczególnie bliskie i na których niemal nigdy się nie zawiedliśmy. Henry Threadgill z pewnością do takich należy. Tym bardziej, że jest to artysta nie nagrywa bardzo często jak na dzisiejsze standardy. Próżno go szukać w roli sidemana i co należy do rzadkości pieczołowicie wybiera kompozycje, które potem decyduje się zarejestrować w studiu nagraniowym.

In for a Penny, In for a Pound

Jazz to czy to nie jazz – można by zapytać po raz nie wiem już który, a w odniesieniu do twórczości Henry’ego Threadgilla to pytanie możnaby zadawać właściwie od zawsze. Zakładając optymistycznie, że prowadziłoby ono do czegokolwiek istotnego. Podobne czcze dylematy nie zajmowały jednak kapituły muzycznego Pulitzera. Nagroda, przyznawana dotąd raczej kompozytorom muzyki współczesnej powędrowała w tym roku właśnie do Henry’ego Threadgilla, którego uhonorowano za najnowszą kompozycję stworzoną na potrzeby kwintetu Zooid.

In for a Penny, In for a Pound

Jazz to czy to nie jazz – można by zapytać po raz nie wiem już który, a w odniesieniu do twórczości Henry’ego Threadgilla to pytanie możnaby zadawać właściwie od zawsze. Zakładając optymistycznie, że prowadziłoby ono do czegokolwiek istotnego. Podobne czcze dylematy nie zajmowały jednak kapituły muzycznego Pulitzera. Nagroda, przyznawana dotąd raczej kompozytorom muzyki współczesnej powędrowała w tym roku właśnie do Henry’ego Threadgilla, którego uhonorowano za najnowszą kompozycję stworzoną na potrzeby kwintetu Zooid.

"In for a Penny, In for a Pound" - nowy album Henry'ego Threadgilla już w maju

Henry Threadgill i jego formacja Zooid z płytą "In for a Penny, In for a Pound" rozradują swoich fanów już w drugiej połowie maja. Warto czekać!

Kompozytor, saksofonista i flecista powszechnie uważany jest za jednego z najbardziej wpływowych artystów współczesnego jazzu. New York Times pisał o Threadgillu: "jeden z najbardziej imponująco nieuchwytnych kompozytorów w idiomie jazzowym". Muzyka, którą tworzy dla Zooid zdaje się być dekonstrukcją formy jazzowej.

JAZZARIUM FEST! HENRY THREADGILL & ZOOID

Nove Kino Praha, Warszawa
24.11.2011